Zmiażdżona Miedź

Brazylijczyk Leandro Rossi pozbawił drużynę trenera Jarosława Skrobacza wszelkich złudzeń w pucharowym pojedynku.


Przed kilkoma tygodniami Radomiak wyeliminował „Miedziankę” z barażów, których stawką był awans do ekstraklasy i od tamtej pory legniczanie mieli z zespołem Dariusza Banasika rachunek do wyrównania. Po zakończeniu poprzedniego sezonu Miedź zmieniła trenera i dzisiejszy występ w Pucharze Polski był oficjalnym debiutem Jarosława Skrobacza w charakterze szkoleniowca drużyny z Legnicy.

Niewiele brakowało, by gospodarze objęli prowadzenie w 18 minucie, gdy Leandro Rossi ograł w polu karnym Pawła Tupaja i „szukał” bramkarza rywali w długim rogu, lecz futbolówka odbiła się od słupka i wyszła w pole. W tym momencie do akcji wkroczył jednak arbiter VAR, Szymon Marciniak, który uznał, że chwilę wcześniej Adrian Purzycki sfaulował szarżującego Damiana Jakubika i zasugerował arbitrowi głównemu podyktowanie rzutu karnego dla Radomiaka. Piłkę na 11. metrze ustawił Leandro i chociaż bramkarz Miedzi Mateusz Hewelt wyczuł intencje Brazylijczyka, to jednak nie był w stanie zatrzymać piłki i na tablicy pojawił się wynik 1:0.

W 23 minucie żółtą kartkę za próbę wymuszenia rzutu karnego otrzymał napastnik Miedzi Krzysztof Drzazga, a w 27 minucie ta sama przykrość spotkała bramkarza legniczan za faul w polu karnym na Dominiku Sokole. Sędzia Łukasz Kuźma po raz drugi podyktował „jedenastkę” przeciwko drużynie gości i Leandro po raz drugi wykonał wyrok.

W 41 minucie po dośrodkowaniu Jakuba Łukowskiego z rzutu wolnego, przedłużeniu przez Nemanję Mijuszkovicia i główce Adriana Purzyckiego bramkarz Radomiaka Mateusz Kochalski odbił piłkę do nogi Drzazgi, a ten skierował ją do siatki, lecz trafienie zostało anulowane, o arbiter dopatrzył się spalonego napastnika gości.

W 51 minucie było już „pozamiatane”. Po stracie piłki przez Macieja Śliwę, z lewej strony boiska w pole karne Miedzi dośrodkował Meik Karwot, tam znalazł się Dominik Sokół, który z najbliższej odległości posłał futbolówkę do siatki. Trzy minuty później od straty czwartej bramki uchronił legniczan Bożo Musa, który wybił piłkę z linii bramkowej po strzale Jakubika.

Dzieła zniszczenia Miedzi dokończył niezawodny Leandro, który otrzymał podanie od Artura Bogusza i swoją słabszą, prawą nogą, z 17 metrów posłał piłkę w samo okienko bramki strzeżonej przez Hewelta.

Radomiak – Miedź Legnica 4:0 (2:0)

1:0 – Leandro, 20 min (karny), 2:0 – Leandro, 28 min (karny), 3:0 – Sokół, 51 min, 4:0 – Leandro, 66 min.

RADOMIAK: Kochalski – Jakubik, Świdzikowski, Cichocki, Bogusz – Karwot, Kaput – Leandro (68. Ebwelle), Lewandowski (72. Szymański), Kozak – Sokół (78. Podliński). Trener Dariusz BANASIK.

MIEDŹ: Hewelt – Zieliński, Musa, Mijuszković, Tupaj – Purzycki, Danielewicz (71. Panka) – Łukowski (46. Roman), Tront (46. Zapolnik), Śliwa (60. Petk) – Drzazga (80. Adamski). Trener Jarosław SKROBACZ.

Sędziował Łukasz Kuźma (Białystok). Widzów 475.

Żółte kartki: Kaput, Świdzikowski – Drzazga, Hewelt.


Na zdjęciu: Brazylijczyk Leandro Rossi popisał się hat-trickiem, a Radomiak w kapitalnym stylu wyeliminował Miedź z Pucharu Polski.

Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus