Znów ten wspaniały Angulo!

Kibice jeszcze nie rozsiedli się na dobre w swoich krzesełkach, gdy Śląsk Wrocław otrzymał rzut karny. Przemysław Wiśniewski sfaulował Roberta Picha, popychając go, a sędzia Szymon Marciniak – po obejrzeniu powtórki – podyktował jedenastkę, którą bez problemów wykorzystał Marcin Robak.

Karny za karny

Po utracie gola zabrzanie przejęli inicjatywę i zaczęli grać naprawdę dobrą piłkę. Górnoślązacy grali wiele prostopadłych, penetrujących podań, które sprawiały Dolnoślązakom niemało kłopotów. Górnikowi czasem brakowało dokładności, a w niektórych przypadkach sami sobie przeszkadzali i łapali się na pozycjach spalonych. Jednak w 17 minucie zrobili wszystko idealnie – Igor Angulo uruchomił zbiegającego Jesusa Jimeneza, lecz Hiszpan przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. Chwilę później nieprzyjemny strzał z dystansu oddał Walerian Gwilia, ale Jakub Słowik ponownie nie dał się pokonać. Pod koniec pierwszej połowy Śląsk trochę się otrząsnął, ale nic konkretnego z tego nie wyniknęło.

Druga połowa zaczęła się niemalże identycznie jak pierwsza, tyle że… na odwrót. W 51. minucie Kamil Zapolnik uprzedził w polu karnym Wojciecha Gollę, który podciął go i wywrócił. Była chwila dezorientacji, bo choć sędzia Marciniak zagwizdał, to nie wskazał na wapno. Jedenastka jednak okazała się faktem, a fakt ten na bramkę zamienił Igor Angulo.

Kto, jak nie Angulo?

Po wyrównaniu Górnik nie odpuszczał i był lepszym zespołem. Nie był jednak w stanie przebić się skutecznie przez wrocławską defensywę, a sam raz na jakiś czas był nękany przez świetnie się prezentującego Lubambo Musondę. Zabrzanie dopiero w 65. minucie mieli stuprocentową szansę, kiedy Szymon Żurkowski wypuścił Angulo – Hiszpan przegrał pojedynek ze Słowikiem. 5 minut później pomocnik gości sam oddał uderzenie, ale trafił wprost w golkipera Śląska. Decydująca okazała się 79 minuta, kiedy precyzyjną wrzutkę z rzutu wolnego Gvilii wykorzystał Angulo, który urwał się obrońcom i uderzył niepilnowany.

Piotr Tubacki

 

ŚLĄSK WROCŁAW – GÓRNIK ZABRZE 1:2 (1:0)

1:0 – Robak, 4 min (rzut karny), 1:1 – Angulo, 53 min (rzut karny), 1:2 – Angulo, 79 min (asysta Gvilia)

ŚLĄSK: Słowik – Broź (82. Szczepan), Pawelec, Golla, Hołownia – Łabojko, Mączyński (82. Gąska) – Musonda, Pich, Cholewiak (64. Tarasovs) – Robak. Trener Vitezslav LAVICKA.

GÓRNIK: Chudy – Arnarson (59. Matuszek), Wiśniewski, Bochniewicz, Gryszkiewicz (46. Suarez) – Matras – Zapolnik (84. Wolsztyński), Gvilia, Żurkowski, Jimenez – Angulo. Trener Marcin BROSZ.

Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Widzów 5046. Żółte kartki: Pawelec (8. faul), Słowik (71. niesp. zach.), Tarasovs (83. faul) – Arnarson (31. faul), Gryszkiewicz (36. faul), Wiśniewski (47. faul), Anguo (71. niesp. zach.)
Piłkarz meczu – Igor ANGULO

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ