Zobacz oceny po meczu Polska – Belgia w EURO U-21
Oceny po meczu Polska – Belgia
Kamil GRABARA – 7
Przy straconych przez nasz zespół bramkach nie miał szans, ale dawał drużynie potrzebny spokój. W końcówce popisał się doskonałą interwencją, co jedynie potęguje wrażenia, że nie tylko potrafi „odszczekać” na Twitterze, ale ma papiery na to, aby zostać wybitnym golkiperem.
Karol FILA – 6
O tym, że zagra dowiedział się dopiero na kilkadziesiąt godzin przed meczem, bo do Włoch poleciał w roli zmiennika Roberta Gumnego. Pogubił się w sytuacji, po której Belgowie objęli prowadzenie, ale z każdą kolejną minutą czuł się na placu gry coraz lepiej.
Mateusz WIETESKA – 6
To on popełnił duży błąd w kryciu, w sytuacji, po której straciliśmy pierwszą bramkę. Wydawało się, że jest dobrze ustawiony, a tymczasem rywal wyskoczył zza jego pleców. Ocenę zdecydowanie podwyższa zachowanie z końcówki spotkania, kiedy to ofiarnie zablokował strzał Schrijversa.
Krystian BIELIK – 7
Mieliśmy przygotowaną dla niego nawet „dziewiątkę”, ale dwa błędy w końcowej fazie spotkania spowodowały, że tak wysokiej noty dostać nie może. Do tego właśnie momentu, kiedy podał piłkę rywalowi, był bezbłędny i grał, jak profesor. W przyszłości partner Jana Bednarka w pierwszej reprezentacji? Nie ulega wątpliwości.
Kamil PESTKA – 6
O tego zawodnika obawialiśmy się najbardziej, bo z lewą obroną mamy problemy chyba w każdej kategorii wiekowej. Tymczasem piłkarz, który wiosnę spędził w Chrobrym Głogów, zaprezentował się zupełnie przyzwoicie. W pierwszej połowie kapitalnie zatrzymał rywala w naszym polu karnym.
Filip JAGIEŁŁO – 7
Zaliczył dwie asysty, bo najpierw krótko podawał do Żurkowskiego, a następnie zacentrował piłkę wprost na głowę Bielika. Ponadto był mało widoczny, choć to właśnie on powinien być najbardziej kreatywnym piłkarzem spośród naszych środkowych pomocników. Udział przy golach robi jednak swoje.
Patryk DZICZEK – 7
Pracowity i nieustępliwy, czyli dokładnie taki, jak w klubie. Stoczył sporo pojedynków w środku pola i często był górą. Dobrze uzupełniał się z Żurkowskim i – co ważne – przyjął w tym duecie rolę tego, który na boisku nie ma błyszczeć. Bardzo solidny występ jedynego na boisku mistrza Polski.
Szymon ŻURKOWSKI – 10
Alfa i omega wiktorii nad Belgią! On zaczął, strzelając gola, i on skończył, notując asystę, po kapitalnej, przebojowej akcji. Był wszędzie. Na skrzydle, w środku pola, w obronie. Gdyby dziś Fiorentina negocjowała jego transfer, to Górnik byłby zobligowany do tego, aby żądać za „Zupę” trzy, cztery, albo nawet dziesięć razy więcej.
Konrad MICHALAK – 7
Wprawdzie nie wziął udziału w żadnej bramkowej akcji naszego zespołu, ale starał się, jak mógł. I wykorzystywał swoje atuty. Na prawym skrzydle czynił wiele zamieszania i wyraźnie pomógł przy trzecim golu.
Sebastian SZYMAŃSKI – 7
Ma to coś. Potrafi przytrzymać piłkę. Zagrać na wolne pole i przewidzieć, jak ustawi się przeciwnik. Sytuację na 3:1 dla nas skończył z zimną krwią. W pierwszej połowie nieźle przymierzył z rzutu wolnego i zabrakło niewiele. Jest materiałem na nawet lepszą wersją Piotra Zielińskiego w pierwszej reprezentacji.
Dawid KOWNACKI – 6
Czasami był jak Robert Lewandowski w meczach, w których naszym seniorom nie idzie. Dużo biegał, walczył, starał się i miał bardzo nieprzyjemne zadanie, bo stoperzy belgijscy nie przebierali w środkach. W końcówce meczu, kiedy rywal nas przycisnął, zarobił niesamowicie ważny faul.
Paweł BOCHNIEWICZ i Kamil JÓŹWIAK – niesklas.
Zobacz jeszcze: Chłopaki Michniewicza głodni sensacji
ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH
e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ