Zryw w końcówce to za mało

Falstart Zagłębia. W Niecieczy zespół Krzysztofa Dębka zaczął grać dopiero w ostatnim kwadransie. Zryw w końcówce nie wystarczył jednak do wywalczenia nawet punktu Z Bruk-Betem Termaliką.


Po raz szósty z rzędu piłkarze Zagłębia nie byli w stanie odnieść zwycięstwa na inaugurację ligi. Sosnowiczanie czekają na wygrany start od 2014 roku i jeszcze poczekają.

Od początku meczu stroną dominującą byli gospodarze. Bruk-Bet prowadził grę, a schowane za podwójną gardą Zagłębie czekało na ruch przeciwnika. W drugiej połowie było podobnie, choć końcówka w wykonaniu Zagłębia mogła się podobać.

Kluczowa dla losów meczu mogła się okazać 75 minuta. Dwukrotnie przed szansą stanął Olaf Nowak. Najpierw po kapitalnym podaniu Szweda Nowak uderzył z pierwszej piłki, ale górą był Loska, a następnie po zagraniu Małeckiego napastnik sosnowiczan niecelnie główkował. W 77 minucie z dystansu szukał szansy na bramkę Karbowy, ale Loska znów nie dał się pokonać. Karbowy próbkę umiejętności dał ponownie w 86 minucie gdy uderzył z rzutu wolnego z około 35 metrów. Loska miał spore problemy z obroną tego uderzenia, zdołał jednak odbić przed siebie piłkę do której próbował dojść Małecki, ale uprzedził go obrońca gospodarzy.

Minutę później po rzucie rożnym z ostrego konta w słupek trafił Gregorio. W końcówce miejscowi kradli minuty, a Zagłębie mimo determinacji ni było w stanie odmienić losów spotkania.


Oto co po meczu powiedzieli trenerzy obu zespołów:

KRZYSZTOF DĘBEK (ZAGŁĘBIE)

– W piłce najważniejsze są punkty. Po meczu w Niecieczy ich nie mamy i ten fakt bardzo nas boli. Muszę pogratulować mojej drużynie walki do końca. Zasłużyliśmy bardzo mocno chociaż na jedną bramkę. Nie zdobiliśmy niestety żadnej, ale praktycznie stworzyliśmy tyle samo sytuacji co Termalica.

Ostatnie 25 minut było bardzo dobre w naszym wykonaniu. Mieliśmy dużo szans, w tym znakomitą sytuację Olafa. Dawno nie stworzyliśmy tylu okazji i tak bardzo nie dominowaliśmy. Stracona bramka nas obudziła, ale nie wiem, czy mogę mieć pretensje za to, że czekaliśmy na ruch przeciwnika. Mieliśmy po części taki plan. Ten mecz pokazał, że zespół ma potencjał. 


Czytaj jeszcze: Bez punktów w pierwszym meczu

MARIUSZ LEWANDOWSKI (TERMALIKA)

– Cieszymy się z trzech punktów. Wydaje mi się, że stworzyliśmy świetne widowisko. Próbujemy nowych wariantów, jest dużo zmian w taktyce, ale jestem bardzo zadowolony z tego meczu. Do 75. minuty mieliśmy okazje, aby zdobyć drugą bramkę. Przez brak skuteczności daliśmy się niepotrzebnie zepchnąć do defensywy. Cieszę się, że zagraliśmy na zero z tyłu.

Fot. zaglebie.eu