Zupełnie inna drużyna

Trener tyszan wierzy, że praca wykonana zimą zaowocuje punktami w rundzie rewanżowej.


Piłkarze GKS-u Tychy startują do rundy wiosennej z 11. miejsca w tabeli. Bardziej patrzą jednak w kierunku strefy barażowej, do której brakuje im pięciu punktów niż oglądają się za siebie. Przewaga nad grupą spadkową wynosi osiem „oczek”.

– Jestem podbudowany i zadowolony z tego jak zawodnicy byli zaangażowani w trakcie zajęć i z tego, jak duża była koncentracja na treningach – stwierdził trener tyszan Dominik Nowak na przedsezonowej konferencji prasowej. – Była też duża wiara w to jak chcemy grać. To rzecz bardzo istotna. Jedyny mankament to brak możliwości trenowania na trawiastych płytach. Taka jednak jest specyfika pracy w tym zimowym okresie. Na pewno tego nam trochę brakuje na progu rundy wiosennej, ale na pogodę nie mieliśmy wpływu więc koncentrujemy się na pozytywach, a tych było sporo – dodaje szkoleniowiec tyszan.

Optymistycznego nastroju nie zmienia nawet fakt, że na inaugurację trójkolorowi zmierzą się z liderem, w dodatku na jego boisku.

– Przede wszystkim musimy być skoncentrowani na swoich zadaniach – powiedział trener GKS-u Tychy. – Mocno wierzę w ten zespół, w zawodników, którzy wykonali kawał dobrej roboty, nie ważne czy naszym rywalem będzie ŁKS, czy inny zespół, lider, czy też ostatnia drużyna w tabeli. W tym momencie nie może mieć to dla nas żadnego znaczenia. Musimy wyjść na boisko z przekonaniem, praca na treningach da efekt. O zaangażowanie jestem spokojny. Mental też jest bardzo dobry. Chcę podkreślić, że to jest inny zespół niż ten, który obejmowałem. Zawodnicy bardzo się ze sobą zżyli i to widać w takim codziennym ich zachowaniu w szatni, ale także widać było to w sparingach.

– Podczas gry każdy zawodnik mógł liczyć na wsparcie kolegi i nawet gdy trzeba było sobie powiedzieć kilka gorzkich słów to wynikały one przede wszystkim z chęci poprawy gry i osiągnięcia jak najlepszego wyniku. Mogę powiedzieć, że piłkarze stworzyli naprawdę fajny zespół. Młody, bo taki jest kierunek GKS-u Tychy, żeby stawiać na młodzież, czego efektem jest pierwsze miejsce w klasyfikacji PRO Junior System z dużą przewagą. Ale to nie jest nasz główny cel. Jest nim walka o jak najwyższe miejsce w tabeli. Wraz z każdym kolejnym meczem będziemy patrzeć jak wygląda nasza sytuacja i będziemy sobie wszystko weryfikowali. Ważne, że doświadczeni zawodnicy dają drużynie stabilizację i duży spokój. Widzę to po nich, a młodzi mają nabierać piłkarskiej ogłady oraz rozwijać swoje umiejętności – zakończył Dominik Nowak.


Fot. Łukasz Sobala/PressFocus