Żużel. Baran metodą na wilczy apetyt?

Sobotnie domowe spotkanie z i Wilkami Krosno będzie dla Unii Tarnów meczem o pierwszoligowy byt.


Tarnowski żużel przechodzi najcięższe od dawna chwile. Tabela zaplecza ekstraligi nie kłamie – Unia ma „odjechane” wszystkie spotkania ligowe i nie wygrała żadnego, a zbliża się półmetek rozgrywek. Sytuacji nie poprawia atmosfera wewnątrz klubu. Kibice oczekują zmiany w gabinetach, jednak władze klubu nie zamierzają ustępować.

Pojawił się na horyzoncie promień nadziei w postaci Mariusza Siekańca, jednak Rada Nadzorcza nie chciała przekazać klubu w jego ręce. Do zmian doszło w parku maszyn. W miejsce Tomasza Proszkowskiego od spotkania z Wilkami Krosno drużynę mają poprowadzić Paweł Baran i Jacek Rempała. Zdaniem władz klubu mają odwrócić niekorzystną dla Unii kartę i poprowadzić „Jaskółki” do utrzymania.

Sytuacja Wilków Krosno jest zgoła odmienna. W poprzednim spotkaniu na własnym torze wysoko pokonali Unię i mają zamiar zabrać na Podkarpacie kolejne punkty za zwycięstwo oraz bonus. Było to dla nich piąte zwycięstwo z rzędu. Od drugiej kolejki beniaminek pierwszej ligi radzi sobie fenomenalnie i zmierza do play-offów. Jeżeli utrzymają swoją dyspozycję w następnych tygodniach, to mogą nawet i awansować do ekstraligi. Kolejne zwycięstwo, nawet nad Unią Tarnów będzie potwierdzeniem tego trendu.


Sobota, 29 maja:
Unia Tarnów – Cellfast Wilki Krosno (godz 16.00)

Aforti Start Gniezno – ROW Rybnik (godz 18.30)

Niedziela, 30 maja:

Abramczyk Polonia Bydgoszcz – Orzeł Łódź (godz 14.00)

Poniedziałek, 31 maja:

Zdunek Wybrzeże Gdańsk – Arged Malesa Ostrów (godz 18.00)


Fot. Tomasz Rosochacki / PressFocus