Żużel. Poważny wypadek Zengoty

Bardzo emocjonujące spotkanie w Rybniku zakończyło się zwycięstwem ROW-u. Jednak nie wynik był w tym meczu najważniejszy.


Wynik niedzielnego spotkania odszedł na drugi plan po wypadku w 9. biegu. W nim dobrze radził sobie Grzegorz Zengota, który od startu był na prowadzeniu. Walczył z Rune Holtą o pierwszą pozycję. Norweg z polskim paszportem ostro zaatakował zawodnika Polonii, przez co doprowadził do jego upadku. Za tą dwójką o punkt bój toczyli Kacper Gomólski oraz David Bellego. Żużlowcowi ROW-u udało się uniknąć zderzenia z upadającym na tor Zengotą, jednak Francuz nie miał tyle szczęścia. Z dużym impetem trafił wprost w wychowanka Falubazu Zielona Góra. Na torze momentalnie pojawiły się dwie karetki. Jedna z nich zabrała Zengotę, który w szpitalu odzyskał przytomność. Bellego wstał o własnych siłach z toru, ale nie mógł kontynuować zawodów, gdyż narzekał na ból w okolicach obojczyka.

Przez wykluczenie z dalszej jazdy dwóch kluczowych zawodników z Bydgoszczy swoją szansę dostał Jewgienij Sajdullin. Mecz do momentu feralnego zdarzenia był bardzo wyrównany i taki pozostał przez kilka biegów dzięki 20-letniemu Rosjaninowi, który godnie zastąpił starszych od siebie partnerów z zespołu. Gospodarzom udało się odskoczyć Polonii dopiero w 13. wyścigu, w którym podwójne zwycięstwo zaliczyli Michael Jepsen Jensen oraz Rune Holta. Wtedy już było właściwie jasne, że to rybniczanie zwyciężą oraz dodadzą do swojego dorobku w tabeli punkt bonusowy.

Fanów „Rekinów” z pewnością ucieszyć może dyspozycja Jepsena Jensena. Duńczyk po ostatnich spotkaniach, w których nie radził sobie najlepiej, tym razem pokazał swój prawdziwy potencjał. Punkty stracił tylko w pierwszym biegu, a później był nieomylny. Znów prezentował się tak, jak na początku sezonu, więc nie dziwi fakt, że po spotkaniu został wyściskany przez prezesa klubu, Krzysztofa Mrozka. Z problemami zmagał się za to Kacper Gomólski, którego motocykl po wydarzeniach z 9. startu uległ uszkodzeniu.

W zespole Marka Cieślaka zadebiutował Błażej Wypior. Junior zastąpił Przemysława Gierę, który nie radził sobie w tym sezonie zbyt dobrze. Niestety dla rybniczan Wypior nie okazał się zbawieniem, jakiego potrzebowali na tej pozycji. Na tle pozostałych zawodników (również młodzieżowców) prezentował się słabo. Więc na Górnym Śląsku problem z formacją juniorską wciąż pozostaje nierozwiązany i wydaje się, że w ROW-ie czekają tylko na dzień 16. urodzin Pawła Trześniewskiego.


ROW Rybnik – Abramczyk Polonia Bydgoszcz 48:41

ROW: Gomólski 6+2 (0,2*,3,0,1*), Holta 9+1 (3,3,w,2*,1), Łogaczow 10 (3,2,1,2,2), Trofimow 5+1 (w,1*,3,1), Jepsen Jensen 14 (2,3,3,3,3), Wypior 0 (0,0,d), Tudzież 4+1 (3,0,1*).

POLONIA: Bellego 2+2 (1*,1*,-,-,-), Zengota 3 (1,2,-,-), Tarasienko 10 (2,3,2,1,2), Gała 5+1 (2,0,1,2*,0), Lyager 6 (3,1,2,0,-), Przyjemski 3+1 (2,1*,w,0), Bartoch 1+1 (1*,0,0), Sajdullin 11 (2,3,3,3,0).


Fot. Marcin Bulanda / PressFocus