Żużel. Tytuł w zasięgu ręki?

Łotewskie Daugavpils będzie areną półfinałowych pojedynków w ramach Speedway of Nations. Reprezentacja Polski w zaskakującym zestawieniu personalnym.


Rafał Dobrucki po raz pierwszy będzie miał okazję poprowadzić kadrę narodową w tych zawodach. W grudniu ubiegłego roku zastąpił na stanowisku trenera Marka Cieślaka, który w swoim bogatym trenerskim dorobku nie miał zwycięstwa w Speedway of Nations. We wszystkich trzech edycjach lepsi od Polaków byli Rosjanie.

Kadra „Sbornej” do tegorocznych zawodów przystępuje bez swoich czołowych gwiazd – Artjoma Łaguty i Emila Sajfutdinowa. Nie od dzisiaj wiadomo, że reprezentanci Rosji mają spore kłopoty ze swoją federacją. Dochodziło nawet do sytuacji, gdy rywalizowali na torze za własne pieniądze. Dodatkowo w przypadku rezygnacji Łaguty można znaleźć jeszcze jeden jej powód.

Zawodnik w tym roku ma duże szanse na zdobycie tytułu indywidualnego mistrza świata, co jest zdecydowanie jego głównym celem. W tej sytuacji wśród głównych faworytów do triumfu wymienia się Polaków, Duńczyków oraz pewnych występu w finale reprezentantów Wielkiej Brytanii. Ci ostatni są organizatorami decydującego turnieju, który odbędzie się 17 i 18 października w Manchesterze.

Kibice polskiej kadry mogli być zaskoczeni wyborami Dobruckiego. Każdy z trenerów mógł zgłosić kadrę pięcioosobową złożoną z trzech seniorów oraz dwóch młodzieżowców. Dobrucki wybrał do niej Bartosza Zmarzlika, Macieja Janowskiego i Dominika Kuberę oraz Jakuba Miśkowiaka i Wiktora Lamparta. Z niej do składu na zawody wybierali potem jednego juniora i dwóch bardziej doświadczonych zawodników.

Polski selekcjoner z młodzieżowców wybrał zawodnika Włókniarza Częstochowa. Większym zaskoczeniem była decyzja o wybraniu, poza Zmarzlikiem Kubery kosztem Janowskiego. Jedynym usprawiedliwieniem tego wyboru jest gorsza forma zawodnika Sparty Wrocław na arenie międzynarodowej. Janowski po dobrym starcie w cyklu Grand Prix złapał mocny dołek formy. Kubera z kolei w zawodach w Lublinie zaprezentował się bardzo dobrze (otrzymał „dziką kartę” na oba lubelskie turnieje).

Do finału w Manchesterze awansują po trzy najlepsze drużyny w półfinałach. W nich liczyć się będzie głównie punktacja po 21 wyścigach. Dwa najwyżej sklasyfikowane zespołu trafią do decydującej rywalizacji bezpośrednio. O ostatnie miejsce rywalizować będą drużyny z miejsc trzeciego, czwartego i piątego.

Czwarta i piąta ekipa najpierw zmierzy się w barażu, a zwycięzca zawalczy z trzecią drużyną o awans. Rywalizacja w finale jest mniej skomplikowana. Do decydującego biegu awansuje zespół z największą liczbą punktów. Drużyny z miejsca drugiego i trzeciego spotkają się z kolei w barażu o finał. Speedway of Nations po raz pierwszy rozegrano w 2018 roku. Zawody zastąpiły drużynowy Puchar Świata.


Piątek, 10 września

Speedway of Nations: 1. Półfinał w Daugavpils (godz. 18.00)

Sobota, 11 września

Speedway of Nations: 2. Półfinał w Daugavpils (godz. 18.00)


Na zdjęciu: Reprezentacja Polski rozpocznie dziś walkę o pierwsze zwycięstwo w zawodach Speedway of Nations.

Fot. Rafał Włosek/PressFocus