Zwoliński za trzy

Lechia Gdańsk w pierwszym sobotnim spotkaniu pokonała Stal Mielec.


Zawodnicy Leszka Ojrzyńskiego od samego początku spotkania sprawiali bardzo wiele problemów podopiecznym Piotra Stokowca. Już w pierwszej minucie strzał Petteriego Forsella zatrzymał Duszana Kuciak. Stal dalej napierała. Goście musieli skupić się na obronie i ten stan rzeczy trwał praktycznie do 45 minuty spotkania.

Świetnie dysponowani gospodarze popełnili jeden błąd. Uderzenie Jana Biegańskiego odbił Rafał Strączek. Problem jednak w tym, że odbita piłka ponownie padła jego łupem. To właśnie Biegański podał do Łukasza Zwolińskiego. Ten minął Marcina Flisa i zdobył bramkę wyprowadzającą Lechię na prowadzenie.

Choć Stal w drugiej połowie ponownie przeważała i stwarzała sobie wiele okazji do zdobycia bramki, tak nie byli w stanie pokonać dobrze dysponowanego Kuciaka. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego mogli być niepocieszeni, gdyż zasługiwali na co najmniej jeden punkt w starciu z Lechią.

STAL MIELEC – LECHIA GDAŃSK 0:1 (0:1)

0:1 – Zwoliński, 45 min (asysta Biegański)

STAL: Strączek – Granlund (69. Dadok), Amo, Czorbadżijski (79. Mak), Flis, Getinger – Forsell, Matras, Domański, Jankowski (79. Prokić) – Kolew (69. Zjawiński).Trener: Leszek OJRZYŃSKI

LECHIA: Kuciak – Fila, Malocza, Tobers, Pietrzak – Ceesay (72. Conrado), Biegański, Kubicki, Gajos (88. Makowski), Zwoliński – Paixao. Trener: Piotr STOKOWIEC

Sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa)

Żółte kartki Domański – Tobers, Fila


Na zdjęciu: Łukasz Zwoliński zapewnił Lechii trzy punkty po trudnym spotkaniu

Fot. Krzysztof Porębski/Pressfocus