Zwycięski sparing GieKSy – grunt to stałe fragmenty!

Były reprezentant Polski, przez ponad 13 miesięcy borykający się z konsekwencjami zerwania więzadeł krzyżowych, powrotu do ligowej piłki szukać będzie teraz w Katowicach. Poza nim w drużynie gospodarzy bez kontraktów zagrali także Konrad Andrzejczak (ale na niego sztab szkoleniowy jest zdecydowany) z Zagłębia Lubin, Piotr Kurbiel z Olimpii Elbląg i Dominik Bronisławski ze Stali Brzeg.

GKS Katowice – wobec letniej (i wciąż trwającej) rewolucji w składzie – zagrał „na dwa składy”; tym jedynym, który na boisku spędził więcej niż 45 minut, był właśnie Kokoszka. Przy tak dużej rotacji z pewnością nie dziwi fakt, że nie udało się zagrać „na zero z tyłu” – po przerwie, po strzale zza „szesnastki”, Mariusz Pawełek musiał wyjąć piłkę z siatki. Do przodu – mimo przewagi w posiadaniu piłki – też było gospodarzom w I połowie trudno. Ale po zmianie stron (i składu) katowiczanie skorzystali ze stałych fragmentów gry. Najpierw – płaskim strzałem z 15 metrów – trafił do siatki Tomasz Midzierski, wkrótce prowadzenie podwyższył Dalibor Volas, wykorzystując precyzyjną centrę z rogu wspomnianego już Bronisławskiego.

Kolejny sparing – z Górnikiem Zabrze – katowiczanie zagrają w czwartek. Już dziś natomiast zaczynają ośmiodniowe zgrupowanie w… jednym z chorzowskich hoteli. Trenować będą w tym czasie przy Bukowej.

GKS Katowice – GKS Bełchatów 2:1 (0:0)
Bramki dla Katowic: Midzierski (50), Volas (57)

KATOWICE: Frankowski – Szczyrba (46. Lisowski), Kamiński (46. Midzierski), Kokoszka (60. Remisz), Remisz (46. Frańczak) – Kurowski (55. Poczobut) – Andrzejczak (46. Mandrysz), Michalik (46. Tabiś), Łyszczarz (46. Bronisławski), Słomka (46. Błąd) – Kurbiel (46. Volas). Trener Jacek PASZULEWICZ.

BEŁCHATÓW: Lenarcik – Sierczyński, Grolik, Magiera, Ryszka – Hajduk, Bociek – Czajkowski, Poźniak, Thiane – Bartosiak; (II połowa:) Wierzbicki – Grzelak, Michalski, Kendzia, Szymorek – Rachwał, Zieliński – Stolarczyk, Flaszka, Szubertowski – Berłowski. Trener Artur DERBIN.