Zwycięstwo w oczekiwaniu na inaugurację

Polscy siatkarze w ostatnim meczu towarzyskim przed mistrzostwami świata w Katowickim Spodku pewnie pokonali reprezentację Argentynę 3:0 i nawet wygrali dodatkowego seta, którego wcześniej uzgodniono.


Gra może nie była olśniewają, ale chodziło, by przećwiczyć fragmenty gry. Ponadto katowickiej publiczności pokazali się wszyscy nasi reprezentanci. A w piątek inauguracja mistrzostw i na początek spotkanie z Bułgaria.

Trener Nikola Grbić, zgodnie z oczekiwaniami, w podstawowym składzie postawił na graczy, których pewnie zobaczymy w piątkowy wieczór podczas inauguracji mistrzostw świata z Bułgarią. Jednak ci którzy stoją w kwadracie wcale nie są gorsi od tych co przebywają na parkiecie. W połowie 1. seta trener dokonał podwójnej zmiany i gra nic, a nic nie straciła na jakości. Argentyńczycy wcale nie zamierzali odpuszczać i prowadziliśmy zaledwie „oczkiem” 15:14. Jednak od tego momentu udanych akcji m.in. Łukasza Kaczmarka (blok i as serwisowy) objęliśmy prowadzenie 20:16. A takich sytuacji biało-czerwoni już nie wypuszczają spod kontroli. Pewna wygrana tylko utwierdziła nas w przekonaniu, że wszystko idzie we właściwym kierunku. Choć gra z jednej i drugiej strony była pozbawiona błysku.

W 2. odsłonie gra niewiele się zmieniła i jedynie przewaga naszego zespołu była jeszcze większa. Dobrze funkcjonowała podwójna zmiana, bo rozgrywający Grzegorz Łomacz oraz Kaczmarek są „głodni” gry. Drugi atakujący nie tylko skutecznie atakował, ale również agresywnie zagrywał. Właśnie w polu serwisowym biało-czerwoni mieli w tym meczu największe rezerwy. Przy stanie 20:12 na boisku pojawił się Tomasz Fornal, zmieniając Alessandra Śliwkę.

Od początku 3. seta zobaczyliśmy środkowego Karola Kłosa i Jakuba Popiwczaka, zaś od 18:14 Bartosza Kwolka. Wydawało się, że mamy bezpieczne prowadzenia (19:16), a tymczasem drobny przestój sprawił, że goście wyrównali 19:19. Zanosiło się na nerwowe końcowe fragmenty. Jednak nasi siatkarze znów wstąpili na zwycięską ścieżkę za sprawą Fornala. Dzieło dokończył 2. skutecznymi akcjami Kwolek.

Wygraliśmy pewnie 3:0, ale na tym nie skończyły się emocje, bowiem obaj trenerzy uzgodnili, że rozegrany zostanie dodatkowy set. W nim również inicjatywa do naszych siatkarzy, choć motywacja – rzecz jasna – nieco spadła.


POLSKA – ARGENTYNA 3:0 (25:20, 25:17, 25:22), dodatkowy 25:21

POLSKA: Janusz, Śliwka, Kochanowski, Kurek, Semeniuk, Bieniek, Zatorski (libero) oraz Łomacz, Kaczmarek, Kłos, Popiwczak (libero), Poręba. Trener Nikola GRBIĆ.

ARGENTYNA: De Cecco, Conte, Gallego, Pallacos, Lima, Zerba, Danani (libero) oraz Palonsky, Sanchez, Martinez. Trener Marcelo MENDEZ.

Sędziowali: Piotr Król i Wojciech Mądrala. Widzów 8000.

Przebieg meczu

  • I: 10:7, 15:13, 20:16, 25:20.
  • II: 10:6, 15:7, 20:12, 25:17.
  • III: 9:10, 15:12, 20:19, 25:22.
  • IV (dodatkowy): 10:8, 15:14, 20:17, 25:21.

Fot. Tomasz Kudala/PressFocus