Zwycięstwo zrodzone w bólach

Polki na zakończenie drugiej fazy pokonały Niemki i po 60-latach przerwy zagrają w  ćwierćfinale mistrzostw świata. W nim zagrają z Serbią.


Po porażce Dominikany z Kanadą biało-czerwone były pewne awansu do grona ośmiu najlepszych ekip świata. Miały jednak z Niemkami o co grać. Zwycięstwo za trzy punkty dawało im awans na trzecią pozycję, a to z kolei pozwoliłoby im uniknąć w ćwierćfinale Serbii, obrońcy tytuły, z którą przegrały w drugiej fazie 0:3. Trafiłyby wtedy na Amerykanki, które pokonały 3:0.

Polki były bardzo blisko wykonania planu. Mimo słabszych momentów po trzech setach wygrywały i w czwartym prowadziły już 24:22. Od trzeciej pozycji dzieliła ich tylko jedna piłka. Okazało się, że aż jedna. Niemki końcówkę rozegrały perfekcyjnie. Najpierw akcję zakończyła Hanna Orthmann, a remis zapewnił im blok na Magdalenie Stysiak. W kolejnej akcji asa zaserwowała Lina Alsmeier i to Niemki miały piłkę setową. Polki walczyły heroicznie, ale nie dały rady.

Decydujący set również był pełny dramaturgii. Lepiej zaczęły go biało-czerwone. Seria trudnych serwisów Klaudii Alagierskiej-Szczepaniak pozwoliła im  objąć prowadzenie 4:0. Niemki szybko doprowadziły do remisu i zaczęła się gra punkt za punkt. Z wymiany ciosów zwycięsko wyszły nasze zawodniczki. W końcówce punktowała Stysiak, ale kluczowe okazały się bloki Agnieszki Korneluk. Nasza środkowa w tym elemencie spisuje się wybornie. W jednej z najważniejszych akcji zablokowała do tej pory bardzo skuteczną Jennifer Janiskę. Polki odskoczyły na trzy punkty (13:10). Zwycięstwa już nie oddały.
Teraz biało-czerwone przeprowadzają się do Gliwic. We wtorek (godz. 20.30) o awans do strefy medalowej zmierzą się z Serbią.


Polska – Niemcy 3:2 (26:24, 20:25, 25:18, 26:28, 15:10)

POLSKA: Wołosz (3), Górecka (6), Witkowska (2), Stysiak (32), Różański (18), Korneluk (17), Stenzel (libero) oraz Gałkowska, Wenerska, Szlagowska (1), Alagierska-Szczepaniak (9). Trener Stefano LAVARINI.

NIEMCY: Kaestner (1), Janiska (17), Weitzel, (10) Alsmeier (18), Orthmann (26), Schoelzel (9), Pogany (libero) oraz Stubbe. Glaab, Emonts (2), Stigrot, Drewniok (1), Hippe. Trener Vital HEYNEN.

Sędziowali: Karina Neomi Rene (Argentyna) i Luis Gerardo Macias (Meksyk). Widzów 8000.

Przebieg meczu
I: 10:7, 15:11, 18:20, 26:24.
II: 9:10, 13:15, 16:20, 20:25.
III: 10:9, 15:12, 20:13, 25:18.
IV: 10:9, 15:13, 20:19, 24:25, 26:28.
V:  5:2, 10:9, 15:10.
Bohaterka – Magdalena STYSIAK.


Fot. Piotr Matusewicz/Pressfocus