Z drugiej strony. Co wyszło zza mgły?

Dziesiątki przegadanych godzin i setki napisanych tekstów w polskich mediach sprowadziły się do tego, że na dobę przed oficjalną prezentacją nowego selekcjonera, która nastąpi dziś o 13.00, nikt nie był jeszcze w stanie podać jego nazwiska, a ten impas dzięki tradycyjnej metodzie koczowania na lotnisku przełamany został dopiero za sprawą portalu sport.pl.