Juliusz Letniowski zagra w Ekstraklasie. Ale nie w Górniku

Grający jesienią w pierwszoligowej Bytovii Juliusz Letniowski był jednym z odkryć pierwszoligowego sezonu. Na boiskach Fortuna 1 ligi zdobył 7 bramek i zanotował trzy asysty. Nic dziwnego, że pochodzącym z Gdańska piłkarzem zainteresowało się wiele klubów ekstraklasy, jak Lech, Jagiellonia, Zagłębie Lubin czy Górnik Zabrze.

 

Letniowski, czyli duży talent

20-latek jest wychowankiem Lechii. W poprzednim sezonie dobrze radził sobie w Bałtyku Gdynia, w barwach którego na trzecioligowych boiskach zdobył 10 bramek. Latem trafił do Bytovii, z którą związał się roczną umową i też poczyna sobie bez zarzutu, będąc jedną z wyróżniających się postaci na zapleczu ekstraklasy. Ma tylko bramkę mniej na koncie niż najskuteczniejsi po pierwszej części sezonu Valerijs Szabala i Łukasz Sierpnia z Podbeskidzia.

Jesienią dał się we znaki klubom z Górnego Śląska. Zaliczył trafienia w starciu z GKS Tychy (4:1) i GKS Katowice (2:2). Pod względem skuteczności najlepszy dla niego był mecz z Puszczą Niepołomice w szóstej kolejce I ligi, kiedy to dwa razy pokonał bramkarza rywala, a bytowianie wygrali na wyjeździe 3:1. W ogóle początkowa część sezonu była w jego wykonaniu bardzo dobra. Trafiał bowiem pięć razy w 10 ligowych grach.

Letniowski może grać zarówno w ataku, jak i w drugiej linii. Jest w kręgu zainteresowania selekcjonera młodzieżowej reprezentacji Polski Czesława Michniewicza. Właśnie takimi zawodnikami interesuje się Górnik.

Mógł trafiać dla „górali”

Niewiele jednak wskazuje, że Letniowski trafia do Zabrza. Media w Wielkopolsce informują, że parol na zdolnego zawodnika zagiął Adam Nawałka i to w Poznaniu ma on grać w rundzie wiosennej. W Lechu 20-latek miałby zastąpić Mihai Raduta, który zimą ma się przenieść do Dinama Bukareszt. Ustalił już nawet ponoć warunki kontraktu z „Kolejorzem”.

Co ciekawe wcześniej niewiele brakowało, a Letniowski strzelałby gole dla… Podbeskidzia. Z bielskim klubem był już dogadany, ale ostatecznie rozmyślił się. Nie odpowiadały mu do końca warunki finansowe i nie chciał też przenosić się na drugi koniec Polski. Stąd latem wybrał ofertę Bytovii. Michał Zichlarz

Juliusz Letniowski w barwach Bytovii Bytów
Fot. Grzegorz Jedrzejewski / 400mm.pl