Ligowiec. „Kolejorz” poskromiony

Sypnęło niespodziankami w ostatniej kolejce, oj sypnęło. Mam zgryz z wyborem tej największej, ale chyba zdecyduję się na wiktorię Widzewa Łódź w Poznaniu. We wcześniejszych ośmiu potyczkach ligowych na Bułgarskiej „Kolejorz” ani razu nie znalazł pogromcy, w niedzielę musiał przełknąć gorzką pigułkę w postaci porażki. Trener łodzian Daniel Myśliwiec po meczu miał prawo skakać z radości pod sufit, ale trochę go poniosło, gdy stwierdził, że Lech jest Realem Madryt polskiej ligi. No bez przesady, wystarczy spojrzeć na tabelę.

Czytaj dalej