Od Suchanka do Marciniaka

Nasz eksportowy arbiter Szymon Marciniak najczęściej wygrywał w challenge „Sportu” o „Kryształowy gwizdek”.


Katowicki „Sport” prowadzi kilka ważnych klasyfikacji. „Złote buty” dla najlepszego ligowego piłkarza istnieją od sezonu 1957, kiedy grało się jeszcze system wiosna – jesień. Pierwszym triumfatorem był nie kto inny, jak legendarny bramkarz Edward Szymkowiak.

Od 1966 roku

Z kolei wybór „Piłkarza roku” naszej gazet prowadzony jest od 1966. Pod koniec lat 70. redakcja zdecydowała się także na ocenianie ligowych sędziów. Tak jest do dziś. Nie ma w Polsce sędziowskiej klasyfikacji, która miałaby dłuższą tradycję. Latem 1979 roku nasza gazeta pisała tak:

„Sprawozdawcy „Sportu” każdorazowo oceniać będą sędziego w skali od 1 do 10. Obliczać będziemy arbitrom ocenę średnią, gdyż ilość spotkań prowadzonych w sezonie przez poszczególnych panów z gwizdkiem nie jest jednakowa. Z zainteresowaniem czekamy na pierwsze noty. Na pewno minie trochę czasu, zanim wszystko będzie grało, wszak każdy początek jest trudny. Wierzymy jednak, że podstawowy cel naszej akcji zostanie osiągnięty: poziom sędziowania na boiskach ekstraklasy ulegnie dalszej poprawie” – pisał „Sport” przed pierwszą edycją „Kryształowego gwizdka”.

I tak od sezonu 1979/80 do dzisiaj oceniamy arbitrów. Pierwszym zwycięzcą był Aleksander Suchanek z Krakowa, który mecze w ekstraklasie prowadził przez blisko 20 lat, bo od 1970 do 1988 roku. Challenge naszej gazety wygrywał dwukrotnie. Na liście jest też pierwszy nasz arbiter, który prowadził mecze w mistrzostwach świata, czyli Alojzy Jarguz.

Zmarły w zeszłym Piotr Werner aż sześć razy triumfował w naszej klasyfikacji. Bardzo to sobie cenił. Fot. Norbert Barczyk//PressFocus

Sędzia z Suwałk gwizdał i na mundialu w Argentynie w 1978, i w Hiszpanii cztery lata później. Bardzo zależało mu na zdobyciu prestiżowego „Kryształowego gwizdka”, a celu dopiął w sezonie 1983/84. Kolejne lata to triumfy Piotra Wernera, który raz za razem wygrywał nasz ranking. Tylko Szymon Marciniak jest w tym względzie lepszy od śląskiego arbitra.

Znane nazwiska i osobistości

Na naszej długiej liście nie brakuje znanych nazwisk i osobistości. Najwięcej wygranych na koncie ma nie kto inny, jak właśnie sędzia finału MŚ 2022. Płocki arbiter triumfował w sumie aż 7 razy! Po raz pierwszy lata temu, bo w 2014 roku. Co ciekawe, pierwszy na liście był już po sezonie 2008/09, kiedy miał bardzo wysoką średnią na mecz 8,00, ale ze względów regulaminowych (prowadził wtedy w ekstraklasie tylko dwa mecze wiosną 2009 GKS Bełchatów – Odra Wodzisław i Piast – Śląsk) nie mógł być brany pod uwagę jako wygrany. Najlepszy był wtedy arbiter z Zabrza Robert Małek i Hubert Siejewicz. Marciniak i teraz walczy o „Kryształowy gwizdek”, będąc w czołówce naszej klasyfikacji.

Tutaj dodajmy, że redaktor z Małopolski Jerzy Filipiuk wyszperał informację, że wyróżnienia dla sędziów wręczano już w latach 70., tyle że wszystko było udziałem piłkarskiej centrali, a nie naszej redakcji. Wyróżnienia trafiały wtedy do Mariana Kustonia (Poznań) i Jerzego Kacprzaka (Gdańsk) po dwa razy, a także dla Mariana Środeckiego (Wrocław) czy Jana Łozowskiego (Warszawa).


Oni wygrywali najczęściej: 7 – Szymon Marciniak, 6 – Piotr Werner, 4 – Jacek Granat, 3 – Robert Małek, Stanisław Żyjewski, 2 – Aleksander Suchanek, Roman Kostrzewski, Grzegorz Gilewski.


Na zdjęciu: Sędzia finału MŚ 2022 Szymon Marciniak śrubuje rekordy, także w „Kryształowym gwizdku”.

Fot. Michał Kość/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.