Biało-czerwona siła

Polki z drugim zwycięstwem w rozgrywkach. Nie dały szans Włoszkom. Kapitalnie zaprezentowały się zwłaszcza w trzecim secie.


Biało-czerwone nie były faworytkami spotkania z Włochami. To przecież mistrz Europy i zwycięzca ubiegłorocznej edycji Ligi Narodów. Trener Davide Mazzanti do Turcji przywiózł jednak mocno odmłodzony zespół. Ze zwycięskiego składu z poprzedniego roku w obecnej kadrze są tylko trzy zawodniczki, w tym jedna z podstawowej szóstki. Nie oznacza to, że Polki czekało łatwe zadanie.

Choć Włoszkom brakuje doświadczenia, w siatkówkę na wysokim poziomie grać potrafią i talentu im nie brakuje, co pokazały w pierwszym secie. Grały bez kompleksów, twardo i bezkompromisowo. Dynamiką i siłą imponowała atakująca Sylvia Chinelo Nwakalor. Sporo krwi napsuły naszym zawodniczkom również Alice Degradi oraz Federica Squarcini, popisując się kilkoma efektownymi blokami.


Czytaj jeszcze w kategorii SIATKÓWKA


Nasze zawodniczki wydawały się zaskoczone postawą rywalek. W ataku próbowała szarpać Magdalena Stysiak, ale brakowało jej wsparcia. Polki miały też problemy z dokładnością. Błędy w przyjęciu zagrywki w końcówce seta spowodowały, że przegrały premierową odsłonę.

Porażka podziała na biało-czerwone jak kubeł zimnej głowy. Od drugiego seta, z akcji na akcję, prezentowały się coraz lepiej. W ataku szalała Stysiak. Agnieszka Korneluk, Martyna Łukasik i Magdalena Jurczyk bokiem zatrzymały Nwakalor, która zniechęcona kompletnie „zgasła”.

Pokazem siły naszych zawodniczek był zwłaszcza trzeci set. Grały w nim koncertowo. Wychodziło im wszystko. Włoszki nie potrafiły znaleźć odpowiedzi na grę naszej drużyny, która w pewnym momencie wygrywała już nawet 15:5.

Polki utrzymały koncentrację i kolejny set wygrały równie łatwo, kończąc spotkanie. Dzisiaj czeka je kolejny mecz, z Tajlandią (godz. 13.00).


Grupa 1 (Antalya)

Polska – Włochy 3:1 (21:25, 25:20, 25:14, 25:18)

POLSKA: Wenerska (3), Łukasik (13), Jurczyk (8), Stysiak (24), Różański (2), Korneluk (13), Stenzel (libero) oraz Czyrniańska (8), Nowicka, Szczygłowska, Gałkowska. Trener Stefano LAVARINI.

WŁOCHY: Bosio (2), Degradi (11), Squarcini (10), S. Nwakalor (17), Omoruyi (9), Danesi (7), Panetoni (libero) oraz Battistoni, Malual (1), D’Odorico (4). Trener Davide MAZZANTI.

Sędziowali: Fabrice Collados (Francja) i Angela Grass (Brazylia).

Przebieg meczu

  • I: 7:10, 12:15, 18:20, 21:25.
  • II: 10:5, 15:9, 20:14, 25:20.
  • III: 10:2, 15:5, 20:9, 25:14.
  • IV: 10:9, 15:11, 20:14, 25:18.

Bohaterka – Magdalena STYSIAK.


Na zdjęciu: Polska – Włochy. Agnieszka Korneluk po udanych blokach radość wyrażała w ekspresyjny sposób.

Fot. FIVB


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.