Podnoszenie ciężarów. Zwycięzca odjedzie rowerem

Ścisła krajowa czołówka przyjedzie do Polkowic powalczyć o indywidualny Puchar Polski. Dla Arkadiusza Michalskiego i Bartłomieja Adamusa będzie o ostatni sprawdzian przed igrzyskami w Tokio.


Trzy tygodnie po mistrzostwach Polski, które rozegrano w Gdańsku, ścisła czołówka krajowych sztangistów zawita do Polkowic. To właśnie w tym mieście, a dokładnie w hali przy Szkole Podstawowej nr 4, odbędą się zawody indywidualnego Pucharu Polski.

– Zapowiada się znakomita impreza, znacznie lepsza od Turnieju Barbórkowego sprzed dwóch lat, który do dziś jest wspominany – mówi prezes i trener miejscowego Górnika, a także główny organizator zawodów, Krzysztof Michalski. Mówiąc „znacznie lepsza” ma na myśli głównie wyniki, jakie planują uzyskać uczestnicy, ale też nagrody.

– Wystartuje 14 zawodników bez podziału na kategorie wagowe. O zajętym miejscu decydować będą punkty uzyskane według współczynnika Sinclaira, a zwycięzca zainkasuje 7000 złotych oraz rower, który stanowić będzie nagrodę dodatkową. Będzie więc o co rywalizować i gwarantuję, że żaden sztangista nie wyjedzie z Polkowic z pustymi rękami – podkreśla prezes Michalski i prognozuje, iż o główne trofeum powalczą Arkadiusz Michalski (Budowlani Opole), Bartłomiej Adamus (Zawisza Bydgoszcz) i Arsen Kasabijew (Tarpan Mrocza).

Nie może być jednak inaczej, bo właśnie ci zawodnicy zdominowali swoje kategorie na MP, a dwaj pierwsi są w ciężkim treningu przed igrzyskami w Tokio.

– Najważniejsze tegoroczne zawody zbliżają się wielkimi krokami, więc Puchar Polski będzie dla naszych olimpijczyków znakomitym sprawdzianem. Mam nadzieję, że Arek i Bartek uzyskają lepsze wyniki niż w Gdańsku, choć wiadomo, że szczyt formy mają wypracować na końcówkę lipca – podkreśla Krzysztof Michalski, prywatnie ojciec Arkadiusza, który liczy, iż o wysoką lokatę powalczy również Krzysztof Zwarycz (Budowlani), potrafiący się zmobilizować na prestiżowe zawody.

– Nie należy zapominać również o czyniącej stałe postępy młodzieży, a w przypadku kilku zawodników można oczekiwać rekordów życiowych – dodaje prezes Michalski, słynący z bardzo dobrej organizacji ciężarowych zawodów.

Indywidualny Puchar Polski mężczyzn odbędzie się po raz 7. Dotychczasowe edycje stały na bardzo wysokim poziomie, a dwoma triumfami z rzędu może się pochwalić wspomniany Adamus, wygrywający w 2019 i 2020 roku.

Poza nim i wymienionymi wcześniej sztangistami w sobotę od 16.00 swe umiejętności zaprezentują: Kacper Urban (Budowlani), Konrad Łazuga (MOK Terespol), Bartosz Kocyło (Górnik Polkowice), Patryk Bęben (Mazovia Ciechanów), Mateusz Skulimowski (Budowlani Opole), Patryk Sawulski (Gryf Sanok), Daniel Kołecki (Górnik), Marcin Izdebski (Budowlani), Igor Osuch (Horyzont Mełno) i Olaf Pasikowski (Budowlani).

32 500 ZŁOTYCH wynosi pula nagród w tegorocznym indywidualnym Pucharze Polski.


Na zdjęciu: Dla Arkadiusza Michalskiego Puchar Polski będzie ostatnim sprawdzianem przed igrzyskami w Tokio.

Fot. facebook.com/michalskiweightlifting/COS OPO Cetniewo