Uczta w Kędzierzynie-Koźlu

To była prawdziwa siatkarska uczta, bowiem oba zespoły zagrały na niesłychanie wysokim poziomie.  ZAKSA ostatecznie pokonała Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:0, ale ten wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na parkiecie.


Mecz trwał 114 minut i wszystkie sety kończyły się na przewagi. Gdy siatkarze z Zawiercia nieco ochłoną, to pewnie będą żałowali swoich niewykorzystanych szans, bo równie mogli oni zdobyć komplet punktów.

Siatkarze ZAKSA w minioną środę zaliczyli pierwszą porażkę w lidze z zespołem z Radomia i byliśmy ciekawi, jak zaprezentują się z bardziej wymagającym rywalem z Zawiercia. Tym razem Gheorghe Cretu nie zamierzał eksperymentować kadrowo i na boisku pojawił się „eksportowy” skład. Po drugiej stronie siatki również pojawili się najlepsi.

W 1. secie nic, a nic nie zapowiadało wygranej gospodarzy. Siatkarze z Zawiercia rozpoczęli z wysokiego „C” i zagrywka była ich największym atutem. Ona sprawiała sporo kłopotu przyjmującym ZAKSY i na dodatek goście zdobyli 4 pkt (Facundo Conte 3 i Dawid Konarski). Goście prowadzili 16:11 i grali z szaloną konsekwencją. Wprawdzie przewaga stopniała, ale Aluron prowadził 23:21. Jednak Conte zepsuł zagrywkę, zaś Norbert Huber serwisem zaliczył punkt. Jednak piłkę setową mieli goście. Uros Kovacević został 2 razy zatrzymany najpierw przez Marcina Janusza, a chwilę później Łukasz Kaczmarek. Zwycięski punkt gospodarze zdobyli po autowym ataku Konarskiego. Błędy własne (10) szczególnie w końcowych fragmentach seta sprawiły, że goście go przegrali.

Temperatura tego widowiska była wysoka, ale w 2. partii jeszcze bardziej skoczyła. Goście mieli aż 8 piłek setowych i nie potrafili postawić kropki nad „i”. Natomiast gospodarze za 3. razem zakończyli tę odsłonę. Najpierw Kamil Semeniuk obił blok, a chwilę później Kovacević nie zdołał sforsować bloku gospodarzy. Nim doszło do tych końcowych rozstrzygnięć, znów oglądaliśmy twardą walkę od samego początku. Znów goście prowadzili 2. „oczkami”, ale do stanu 16:16 grano już punkt za punkt. Przy stanie 25:24 dla Aluronu okazję na skończenie miał Conte, ale po piorunującym ataku posłał piłkę minimalnie poza boisko. Każdej akcji towarzyszyło spore napięcie nerwowe i stąd też mieliśmy nieudane zagrywki czy też błędy własne.

W 3. secie gospodarze prowadzili już 22:16 i wydawało się, że wszystko zmierza do końca. A tymczasem siatkarze z Zawiercia po świetnych atakach Conte i Konarskiego doprowadzili do remisu 23:23. Jednak ostatnie słowo należało do Norberta Hubera, który zdobył 2 decydujące punkty.
Gospodarze zapisali na swoim koncie kolejny komplet punktów, siatkarze z Zawiercia zasłużyli na słowa za uznania za heroiczną walkę. Tylko należy żałować, że nie wykorzystali licznych szans w pierwszych dwóch odsłonach.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0 (26:24, 35:33, 27:25)

KĘDZIERZYN-K.: Janusz (2), Śliwka (12), Smith (9), Kaczmarek (16), Semeniuk (12), Huber (11), Shoji (libero) oraz Staszewski, Kalembka. Trener Gheorghe CRETU.

ZAWIERCIE: Tavares, Conte (26), Zniszczoł (3), Konarski (15), Kovacević (16), Niemiec (4), Żurek (libero) oraz Cavanna (1), Malinowski, Orczyk. Trener Igor KOLAKOVIĆ.

Sędziowali: Piotr Król (Katowice) i Marek Budzik (Rybnik). Widzów 1220.

Przebieg meczu

I: 8:10, 11:15, 18:20, 26:24.
II: 7:10, 13:15, 20:19, 24:25, 29:30, 35:33.
III: 10:8, 15:12, 20:16, 27:25.

Bohater – Marcin JANUSZ.


Fot. Marcin Bulanda / PressFocus