22. kolejka ekstraklasy pod napięciem!
Przed nami 22. kolejka ekstraklasy. Niektóre spotkania zapowiadają się niezwykle ciekawie!
Kapitanie, pobudka!
Wskutek poniedziałkowej porażki w Mielcu, Podbeskidzie na 9 kolejek przed końcem sezonu zajmuje spadkowe miejsce. Margines błędu się zmniejsza, a gdzie szukać punktów, jeśli nie w konfrontacjach z innymi beniaminkami? W niedzielę bielszczanie zmierzą się w Grodzisku z Wartą i muszą zrobić wszystko, by w razie czarnego scenariusza nie wspominać tych dwóch spotkań jako kluczowego momentu sezonu. Kapitan Filip Modelski musi odpowiednio pobudzić drużynę, ale nim to nastąpi, musi też pobudzić… samego siebie i zagrać nieporównywalnie lepiej niż przed kilkoma dniami na Podkarpaciu.
Mecz prawdy
Mecz prawdy – tak we Wrocławiu określa się starcie Śląska z Wisłą Płock, odnosząc się do przyszłości Vitezslava Laviczki. Pod wodzą czeskiego szkoleniowca drużyna wiosną rozczarowuje, a uratowany przed tygodniem rzutem na taśmę wyjazdowy remis z Cracovią ani trochę nie ostudził pod nim gorącego krzesła. Czy wybuchnie w ten weekend? Wrocławianie podejmują płocką Wisłę, będącą bez wygranej od 4 kolejek. „Z kim zagrać dobry mecz, jeśli nie z takim rywalem” – mogą mówić sobie teraz w… obu obozach. Zarówno płockim, jak i wrocławskim.
To już nie są żarty
Cracovia nie zgarnęła jeszcze w tym roku kompletu punktów. Wskutek poniedziałkowej wygranej Stali Mielec dół tabeli dodatkowo się spłaszczył, a przewaga „Pasów” nad zamykającym stawkę zespołem – obecnie jest nim Podbeskidzie – została zredukowana do ledwie 2 „oczek”. To już nie są żarty. Obrońcy Pucharu Polski grają o utrzymanie, a teoretycznie już w weekend mogą znaleźć się na dnie. Nawet jeśli nie – to o powiększenie dorobku będzie im trudno, skoro jadą do Gliwic. Pomóc w niespodziance mogłoby przełamanie Rivaldinho, który nie strzelił w lidze gola od… 20 września. Słynny tata raczej nie ma powodów do dumy.
Foto główne: Krzysztof Dzierzawa / Pressfocus
