Zobacz wygranych i przegranych 24. kolejki Lotto Ekstraklasy

2 z 2Poprzedni
Użyj strzałek ← → do nawigacji

Przegrani…

 

Potrzebna katana?

FOT. WOJCIECH REJDYCH / 400mm.pl

Postawa defensorów kieleckiej Korony w meczu w Sosnowcu wołała o pomstę do nieba, a ich zachowanie w momencie utraty goli było po prostu skandaliczne. W tej dyspozycji nie mają prawa wybiec na boisko w meczu ekstraklasy. Jeden z redakcyjnych kolegów radzi, by w ekstremalnych sytuacjach na kończynach delikwentów przetestować ostrość katany, czyli samurajskiego miecza. W przypadku kielczan chyba na niewiele by się to zdało, bo grali, jakby jedną nogę obcięto im już wcześniej.

 

Napad kieszonkowca

Fot. Marian Zubrzycki/ 400mm.pl

Trener Cracovii Michał Probierz po meczu w Płocku powiedział, że z jego punktu widzenia mecz z Wisłą był kuriozalny. Pewnie ma trochę racji, bo to duża sztuka przegrać spotkanie, mając na boisku dwóch zawodników więcej niż przeciwnik. Być może jego piłkarze punkty doliczyli sobie już przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Po ostatnim wielu z nich drżało jak kangurzyca po napadzie kieszonkowca, bo zostali z pustymi rękami.

 

Lepiej do dentysty

FOT. MICHAL CHWIEDUK / 400mm.pl

Po zasłużonej wiktorii z Zagłębiem Lubin wydawało się, że Śląsk zmusi Piasta do poważnego wysiłku. Na boisku okazało się, że wrocławianie są tylko papierowym tygrysem, a jeżeli prawdziwym, to bezzębnym. Zespół ze stolicy Dolnego Śląska w Gliwicach de facto nie istniał na boisku, a szansa Marcina Robaka na strzelenie kontaktowego gola w końcówce spotkania była mało znaczącym incydentem. Kibice Śląska zapewne woleliby pójść do dentysty niż rozmawiać na temat ostatniego występu swoich ulubieńców.

 

 

2 z 2Poprzedni
Użyj strzałek ← → do nawigacji