Adam Kompała: Stawiam na Angulo

MICHAŁ ZICHLARZ: Kto będzie królem strzelców ekstraklasy bieżących rozgrywek?

ADAM KOMPAŁA: – Myślę, że któryś z piłkarzy Górnika (śmiech). A tak poważnie, to trudno powiedzieć. Zobaczymy po ostatniej kolejce.

Fot. Paweł Dziurman/400mm.pl

Z trójki napastników, którzy przewodzą klasyfikacji najskuteczniejszych snajperów, gra którego z nich najbardziej do pana przemawia?

ADAM KOMPAŁA: – To różne typy zawodników. Carlitos lubi atakować z głębi, z kolei Igor to taki typowy snajper. Jeśli idzie o Piątka to widać, że Michał Probierz bardzo dobrze go przygotował do rozgrywek. Jest mu też o tyle łatwiej, że Cracovia w grupie spadkowej jest pewniakiem, gra na luzie i ze słabszymi rywalami. Piątek chce się pokazać i powalczyć o wyjazd na mistrzostwa świata.

 

Angulo po ostatniej kolejce stracił przodownictwo w klasyfikacji najskuteczniejszych. Panu, kiedy w barwach Górnika zdobywał koronę króla strzelców, też nie było łatwo, bo mocno naciskali Tomasz Frankowski z Wisły i Sylwester Czereszewski z Legii…

ADAM KOMPAŁA: – Pomogły po dwie bramki zdobywane w kilku ostatnich spotkaniach. Dzięki temu udało się zdobyć koronę króla strzelców.

 

Angulo może liczyć na dokładne podania w wykonaniu Rafała Kurzawy. A kto asystował przy trafieniach Adama Kompały?

ADAM KOMPAŁA: – Był Michał Probierz, Piotrek Gieczak czy Piotrek Rocki. Każdy z nich gdzieś tam dołożył swoją cegiełkę do tego, że zostałem najskuteczniejszy zawodnikiem na koniec sezonu.

 

Przed Górnikiem starcie z Koroną. Co będzie kluczowe do tego, żeby w rywalizacji z kielczanami zainkasować trzy punkty?

ADAM KOMPAŁA: – Zagrać tak, jak w meczach wyjazdowych przeciwko Zagłębiu czy Lechowi. Wypadałoby to teraz powtórzyć w spotkaniu na swoim stadionie. Mam nadzieję, że tak będzie, bo drużyna prezentuje się w ostatnich tygodniach naprawdę dobrze, co widać choćby po grze Rafała Kurzawy. Ma luz, swobodę i widać, że jest w bardzo dobrej formie. Na dziś to najlepszy piłkarz w naszej ekstraklasie. Mam nadzieję, że wszystko to przełoży się na dobrą grę i dobry wynik w konfrontacji z Koroną.

 

Czyli jest szansa na to, że po prawie ćwierć wieku europejskie puchary ponownie wrócą do Zabrza?

ADAM KOMPAŁA: – Zobaczymy jak się wszystko ułoży. Przed nami jeszcze trzy kolejki spotkań. Teoretycznie ten najtrudniejszy mecz czeka Górnika w Warszawie z Legią w niedzielę. Patrząc jednak na to, co wyprawiał ten zespół w swoim ostatnim ligowym spotkaniu z Jagiellonią, to naprawdę wstyd, żeby taka drużyna miała zostać mistrzem Polski. Ich mecz w Białymstoku nie zasługiwał na miano ligowego. No ale cóż, na spotkanie u siebie z Górnikiem na pewno się sprężą, żeby mieć odpowiednią przewagę przed ostatnim starciem na wyjeździe z Lechem.

 

Górnik jest w stanie powtórzyć passę zwycięstw na koniec sezonu, jak to było rok temu jeszcze w pierwszej lidze?

ADAM KOMPAŁA: – Jest to do powtórzenia, bo jak mówię, drużyna pokazuje, że jest w formie i fajnie gra, ale jak będzie faktycznie, to się okaże. Oby wszystko skończyło się dobrze.