Barcelona ciągle nie jest sobą

Henryk Górecki

Pięć zespołów awansowało do fazy pucharowej Ligi Mistrzów bez porażki, dwa z nich zmierzą się dzisiaj na Parc Olympique Lyonnais i to jedyna taka para w 1/8 finału. Barcelona wygrała grupę, natomiast Olympique Lyon awansował, odnosząc zaledwie jedno zwycięstwo! Na inaugurację wygrał na boisku Manchesteru City 2:1, potem pięć razy zremisował i to wystarczyło do zajęcia 2. miejsca.

Zmiana poglądu

W sezonie 2015/16 podobny numer zrobiła Roma, rywalizująca w grupie z… Barceloną. Jej do awansu wystarczyło zaledwie 6 punktów. Teraz Lyon wywalczył dwa „oczka” więcej i o jego awansie przesądził ostatni mecz w Kijowie z Szachtarem, zremisowany 1:1. Poza Lyonem z drugiego miejsca bez porażki awansował też Ajax, ale przed tygodniem uległ Realowi Madryt na swoim boisku, na co nie zasługiwał. Jednak sprawiedliwości w futbolu często trudno się doszukać. Teraz naprzeciw drugiego hiszpańskiego potentata staje Lyon. Gdy w grudniu los skojarzył go z Barceloną, można było odnieść wrażenie, że to najmniej wyrównane zestawienie na tym etapie rozgrywek. Ostatnie tygodnie zmieniły ten pogląd.

Piłkarze samokrytyczni

Barcelona przed decydującą fazą sezonu niespodziewanie dostała małej zadyszki. Po trzech kolejnych remisach w sobotę nareszcie wygrała, ale z trudem pokonała Valladolid 1:0 dzięki bramce z rzutu karnego. Zwycięstwo zapewnił Lionel Messi, który ma problemy z mięśniem, ale pomaga drużynie. Jednak kapitan nie jest w najlepszej formie i ma też potknięcia. Drugiej „jedenastki” w meczu z Valladolidem nie wykorzystał. Piłkarze byli po spotkaniu samokrytyczni. – Nie graliśmy dobrze, nie byliśmy Barceloną, jaką pragniemy być. Jedyną dobrą rzeczą dzisiaj jest zwycięstwo. Jeśli nie poprawimy do wtorku formy i tak zagramy z Lyonem, będzie źle – stwierdził Gerard Pique.

Dembele przeciw Dembele

– Naszym głównym celem w tym sezonie jest wygranie Ligi Mistrzów. Jesteśmy faworytem, ale w futbolu nigdy nic nie wiadomo – oświadczył dyrektor sportowy Barcelony, Francuz Eric Abidal. W przeszłości zawodnik Olympique Lyon (trzykrotne mistrzostwo), skąd w 2007 roku przeszedł do „Barcy”. Zdobył z nią 15 tytułów, dwa razy wygrał Champions League, ale jego największym zwycięstwem było pokonanie raka. – Celem Lyonu jest powrót do poziomu z przeszłości. Olympique wygrywał wszystko, ale potem przyszedł kryzys. Teraz się odbudowuje, opierając na wychowankach – uważa Abidal.

Jego rodak Ousmane Dembele obawia się pierwszego meczu: – Lyon ma wielu znakomitych zawodników. W tym sezonie pokonał Manchester City i w lidze francuskiej jedyny wygrał z Paris SG. Nie chcielibyśmy przeżyć takiego rozczarowania jak przed rokiem z Romą – powiedział były zawodnik Rennes i Borussii Dortmund. Będzie miał okazję zmierzyć się z napastnikiem Lyonu Moussą Dembele.

Fekir „Barcy” nie zagrozi

Zwycięstwo Lyonu z Paris SG zrobiło wrażenie w Hiszpanii. Zaczęto z większym respektem spoglądać na dzisiejszego przeciwnika. Po sukcesie z liderem Lyon w sobotę wygrał na swoim boisku z outsiderem Guingamp. Podobnie jak w jedynym wygranym meczu Ligi Mistrzów z Manchesterem City także z Guingamp o zwycięstwie przesądził najlepszy strzelec zespołu Nabil Fekir. Jednak Barcelonie dzisiaj nie zagrozi. Kapitan Lyonu musi pauzować z powodu żółtych kartek.

 

Na zdjęciu: Lionel Messi (z lewej) zapewnił Barcelonie ostatnie zwycięstwo w lidze, ale gra była poniżej oczekiwań.