Byłe gwiazdy ciągle błyszczą

Reprezentacja Śląskiego Związku Piłki Nożnej Oldbojów +42 zakwalifikowała się do finału Mistrzostw Polski Oldbojów zorganizowanych przez Polski Związek Piłki Nożnej. Gwiazdy sprzed lat wyszły na boiska i ciągle błyszczą.


– Turniej finałowy rozegrany zostanie 15-16 października w Warszawie – mówi architekt reprezentacji oldbojów Śląskiego Związku Piłki Nożnej, Janusz Bodzioch.

– Pierwszy raz Polski Związek Piłki Nożnej pomyślał o mistrzostwach dla nas i trzeba powiedzieć, że odzew jest bardzo duży. W eliminacjach grają reprezentacje wojewódzkich związków PN, które w makroregionach – takich jakie obowiązują w III lidze – rozgrywają turnieje, a ich mistrzowie zapewniają sobie prawo startu w finale.

W północno-zachodnim wygrał Zachodniopomorski ZPN, a w południowo-wschodnim Lubelski ZPN, natomiast część północno-wschodnia walczy w ten weekend. My graliśmy w turnieju, którego gospodarzem był Dolnośląski Związek Piłki Nożnej i mogę powiedzieć, że nasza drużyna prowadzona przez trenera Jacka Góralczyka pewnie wywalczyła awans.

W pierwszym meczu po golach Adriana Sikory Śląski Związek Piłki Nożnej pokonał 2:0 Lubuski Związek Piłki Nożnej. Taki sam rezultat padł także w drugim meczu z Opolskim Związkiem Piłki Nożnej, a na listę strzelców wpisali się Ireneusz Adamski z wolnego i Marcin Polarz z karnego. Dopiero w trzecim spotkaniu Adam Stokowy został pokonany, ale na dwa gole Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej odpowiedzieli: dwukrotnie Adrian Sikora oraz Arkadiusz Kłoda i Mariusz Muszalik, który postawił pieczęć na zwycięstwie 4:2.

– Bramkę „Adiego” Sikory, który po zagraniu Ryśka Czerwca uderzył z narożnika pola karnego w okienko długiego rogu wszyscy zgodnie nazwali godną „stadionów świata” – dodaje Bodzioch. – Takich akcji zawodników z reprezentacyjną przeszłością było zresztą więcej, bo motorami zespołu byli zawodnicy mający setki występów w ekstraklasie, na czele z Marcinem Malinowskim – 458, Mariuszem Muszalikiem – 311, Markiem Sokołowskim – 307 czy Wojtkiem Szalą – 262. Mocnymi punktami drużyny byli także Adam Kryger, znany z tego, że z orzełkiem na piersi wystąpił we wszystkich odmianach piłki nożne,j oraz Bogdan Pikuta. Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się także Adam Stokowy w bramce czy Mirek Madeja, którzy jednak nie mieli okazji wystąpić w ekstraklasie.

– Niestety nie obeszło się bez urazów więc ten miesiąc, który pozostał nam do turnieju finałowego musimy wykorzystać na leczenie i szukanie dublerów. Etap selekcji nie został zakończony, ale bez wątpienia pierwszeństwo w obsadzaniu miejsc w kadrze na finał mają ci, którzy grali na murawie w Obornikach Śląskich. Tam ostatni mecz oglądał prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej, Henryk Kula, który pogratulował awansu oraz życzył zdobycia mistrzostwa Polski. Poprzeczka zawieszona jest wysoko, ale spróbujemy…

Reprezentacja Oldbojów Śląskiego ZPN +42 grała w składzie: Stokowy – Sokołowski, Malinowski, Adamski, Madeja – Pikuta, Kryger, Polarz, A. Kłoda – Czerwiec, Sikora oraz Kmietowicz, Bugdoł, Pawłowski, Stemplewski, Szala, Muszalik.


Na zdjęciu: Śląscy oldboje liczą na udany występ w finałowym turnieju.

Fot. Dorota Dusik