Crouin i Gilis mistrzami Europy

W piątek zakończyła się rywalizacja w indywidualnych mistrzostwach Europy, które odbywały się we Wrocławiu. W rywalizacji kobiet wygrała Nele Gilis, wśród panów najlepszy był Victor Crouin.


Od wtorku we wrocławskim klubie sportowym Hasta La Vista odbywały się zawody europejskiego czempionatu w squasha. W zawodach wzięło udział 12 Polaków – 6 kobiet oraz 6 mężczyzn. Już w pierwszym dniu turnieju wiadomo było, że reprezentanci Polski nie będą walczyć o medale, ponieważ wszyscy przegrali swoje mecze w pierwszej, bądź drugiej rundzie zawodów. Regulamin mistrzostw w takich sytuacjach jest bezlitosny, co pokazały również wyniki kadrowiczów znad Wisły. Karina Tyma przegrała tylko jedno spotkanie (w drugiej rundzie), a wygrała cztery, przez co zajęła 9. miejsce. Podobna sytuacja spotkała Leona Krysiaka, który również poniósł jedną klęskę, na samym starcie, dlatego musiał zadowolić się pozycją 17.

Dobre wspomnienia

Zwycięzcami turnieju zostali faworyci. Wśród kobiet najlepsza była Nele Gilis, Belgijka, 7. rakieta na świecie. Natomiast w rywalizacji mężczyzn zwyciężył Francuz Victor Crouin, który w finale zmierzył się ze swoim rodakiem Auguste Dussourdem. – Jestem szczęśliwy z tego powodu, że udało mi się wygrać mistrzostwo. Po to tutaj przyjechałem. W poprzednim roku byłem drugi, dlatego bardzo chciałem wrócić i spróbować powalczyć o tytuł. To był dobry tydzień dla mnie. Porządne trzy mecze. Wcześniej turniej ten wygrywało kilku świetnych Francuzów i czuję się uhonorowany, dopisując swoje nazwisko do tej listy. Wygrywałem kilka razy mistrzostwa Europy juniorów, w tym jeden raz w Bielsku-Białej. Więc mam dobre wspomnienia z Polską – powiedział nowy mistrz Europy.

Jeszcze przed sezonem

Trzeba zaznaczyć, że turniej odbywał się jeszcze w okresie międzysezonowym. Dlatego zawodnicy nie tylko walczyli o tytuł, ale również chcieli sprawdzić swoje umiejętności przed nadchodzącymi rozgrywkami. Dla Crouin zmagania w światowym tourze zaczęły się już kilka dni po zakończeniu mistrzostw we Wrocławiu, bo w niedzielę rozpoczął się pierwszy duży turniej w tym sezonie pod egidą Professional Squash Association w Paryżu. – Z jednej strony przyjechałem do Wrocławia, żeby pograć w kilku meczach, zanim pojawię się w tourze Professional Squash Association. Tam jest więcej presji, z uwagi na ilość punktów rankingowych możliwą do zdobycia oraz na nagrody pieniężne. Jednak z drugiej strony przyjeżdża się na mistrzostwa Europy po to, żeby zdobyć tytuł, dla prestiżu zawodów. Więc naprawdę czuję się zaszczycony tym, że udało mi się zwyciężyć.  Mam nadzieję, że uda mi się obronić mistrzostwo w przyszłym roku – stwierdził Crouin.

Wyjątkowa lokalizacja

Francuz zwraca również uwagę na to, w jaki sposób zostały zorganizowane zawody i w jakim miejscu. Hasta La Vista to największy klub squasha na świecie, wyposażony w ponad 30 kortów, w tym jeden szklany, na którym podczas IME odbywały się najważniejsze mecze. To właśnie do takich kortów przyzwyczajeni są zawodnicy ze ścisłego topu. – W Hasta La Vista robią wiele dobrego dla promocji squasha w Polsce, ale również międzynarodowo. Jako zawodnicy czujemy się tutaj świetnie przyjęci. Dodatkowo, dobrze jest zagrać na szklanym korcie. Na trybunach byli ludzie, którzy kibicowali i cieszyli się sportem. Zawsze czuję się lepiej, gdy za szybą są kibice, których można zainteresować swoją grą – powiedział szczęśliwy 24-letni zawodnik, podsumowując rywalizację podczas turnieju.


Rywalizacja mężczyzn

1. Victor Crouin (Francja)

2. Auguste Dussourd (Francja)

3. Nicolas Mueller (Szwajcaria)

3. Dimitri Steinmann (Szwajcaria)

Rywalizacja kobiet

1. Nele Gilis (Belgia)

2. Enora Villard (Francja)

3. Marie Stephan (Francja)

3. Emilia Soini (Finlandia)


Fot. Paweł Schmidt