Dudek: Widzę Marcina w reprezentacji!

Krzysztof BROMMER: Czy poniedziałkowy mecz z racji tego, że trenerem Górnika jest pana przyjaciel, Marcin Brosz będzie dla pana wyjątkowym spotkaniem?

Dariusz DUDEK: – Myślę, że zarówno dla mnie i dla trenera Brosza będzie to wyjątkowe spotkanie. Znamy się… od zawsze. Spędziliśmy kilka lat w Wodzisławiu i kilka lat w Piaście. Jestem jego uczniem. Teraz spotkamy się po przeciwnych stronach. Zobaczymy czy ta nauka Marcina nie pójdzie w las. Ja z tego miejsca mogę podziękować Marcinowi, bo wiele mnie nauczył. Byliśmy razem na wielu stażach, choćby w Madrycie czy w Liverpoolu. Na co dzień jesteśmy przyjaciółmi, dlatego zapraszam go na kawę. Pewnie przed meczem będzie zajęty, ale po możemy usiąść na chwilę.

Mówił pan o latach wspólnej pracy, a jak się w ogóle poznaliście?

Dariusz DUDEK: – Poznaliśmy się przez piłkę, bo byliśmy w jednym klubie w Concordii Knurów.

Mówi pan o trenerze Broszu, że prywatnie jesteście przyjaciółmi. Jaką cechę najbardziej ceni pan u trenera Górnika?

Dariusz DUDEK: – Marcin jest człowiekiem przede wszystkim bardzo uczciwym i pracowitym. Te cechy cenię najbardziej. Zawsze potrafi rzetelnie ocenić daną sytuację i jest konsekwentny w tym co robi.

Trochę tych lat wspólnej pracy mają panowie za sobą. Czy były trudne momenty? Iskrzyło pomiędzy wami, były sprzeczki itp?

Dariusz DUDEK: – Trudnych momentów nie brakowało. Mieliśmy mnóstwo takich sytuacji. W Wodzisławiu walczyliśmy o utrzymanie. W Piaście na początku też tak było. W pierwszym roku pracy w Gliwicach mieliśmy awansować natychmiastowo do ekstraklasy, ale były duże problemy, m.in. z kibicami. Później to się wszystko wyczyściło i poprawiło. Zaczęliśmy grać lepiej i awansowaliśmy do ekstraklasy. O takich sytuacjach wolę już jednak nie pamiętać, bo teraz nie mają żadnego znaczenia. Marcin jest osobą, która konsekwentnie chce realizować wyznaczony cel. Pomiędzy nami jednak częściej dochodziło do tzw. burzy mózgów niż kłótni. To Marcin podejmował ostateczne decyzji i były one trafne. Zawsze lubiłem z nim dyskutować, czasem się nie zgadzałem, ale po to jest drugi trener.

Czego trener Brosz najbardziej nie lubi?

Dariusz DUDEK: – Na pewno Marcin jest typem tytana pracy, więc zawsze musi być przygotowany do zajęć w stu procentach. On na pewno nie lubi niechlujstwa i zawsze wymaga pełnego zaangażowania w treningach, od wszystkich, od piłkarzy i sztabu również.

Gdy podjął się pan samodzielnej pracy trenerskiej nadal często ze sobą rozmawiacie?

Dariusz DUDEK: – Tak, choć ostatnio przed naszym meczem nie rozmawialiśmy zbyt wiele, ze względów emocjonalnych. A tak poza tym to często rozmawiamy o piłce, bo nie możemy bez niej żyć.

Za powiedzmy 10 lat, gdzie widzi pan trenera Marcina Brosza?

Dariusz DUDEK: – Ogólnie uważam, że Marcin jest na tyle dobrym trenerem, że w przyszłości może być nawet selekcjonerem reprezentacji Polski, bo swoją pracą i solidnością na pewno się wyróżnia, a poza tym to inteligenty trener.

Wyobraża pan sobie, że w przyszłości przyjdzie wam jeszcze raz współpracować?

Dariusz DUDEK: – W piłce nie można powiedzieć, że coś będzie na pewno, raz na zawsze. Rok czy dwa lata temu byłem drugim trenerem a dziś jestem pierwszym w ekstraklasie. Nigdy nie mów nigdy. W futbolu wszystko jest możliwe i być może będziemy kiedyś pracować razem, bo życie nie znosi próżni.

Przejdźmy do meczu z Górnikiem. Jakie są pana zdaniem mocne strony zabrzan?

Dariusz DUDEK: – Górnik ma wiele mocnych stron. Po pierwsze to stałe fragmenty gry, auty, rzuty rożne i rzuty wolne, po których zdobywają bramki. Mają odpowiednich wykonawców. Igor Angulo czy Dani Suarez świetnie potrafią grać głową. Drugą rzeczą jest szybki kontratak, to cechuje Górnika. Potrafią szybko odebrać i grać do przodu.

Najgroźniejszy piłkarz Górnika?

Dariusz DUDEK: -W poniedziałek go nie będzie, bo mam na myśli Szymona Żurkowskiego. Jest to piłkarz, który nie tylko dużo biega, ale ma takie umiejętności, że nieprzypadkowo jest przymierzany do reprezentacji Polski. Oczywiście trzeba uważać na Angulo, bo on potrafi odnaleźć się w polu karnym. Miałem okazję pracować z Pawłem Bochniewiczem, jest to ciekawy i ambitny chłopak. Jeżeli dalej będzie się tak rozwijał to także trafi do kadry. Górnik ma dobrych piłkarzy, ale… my mamy lepszych.

W poniedziałek wygra Zagłębie, bo…

Dariusz DUDEK: – Bo ma mecz u siebie i kibice nam mocno pomogą. Na Ludowym czujemy się mocni i mam nadzieję, że będziemy skuteczniejsi a do tego zagramy uważniej w defensywie i to przyniesie nam oczekiwane trzy punkty.

 

Na zdjęciu: Przyjaciele po przeciwnych stronach barykady. Dla Dariusza Dudka (z lewej) i Marcina Brosza będzie to szczególny mecz.