Grand Prix. Walka zaczyna się w Gorican
Najważniejszy cykl żużlowy rozpocznie się w tym roku w Chorwacji. Czy tamtejsza atmosfera będzie sprzyjać Polakom?
Po raz pierwszy od 2012 roku cykl Grand Prix zawita do Gorican. Chorwacka miejscowość granicząca z Węgrami została wyróżniona, gdyż to właśnie tam odbędzie się pierwszy w tym sezonie turniej w walce o mistrzostwo świata. Wcześniej GP Chorwacji miało miejsce 3 razy. Na najwyższym stopniu podium w Gorican stawali Nicki Pedersen, Greg Hancock i Andreas Jonsson. Natomiast dla „biało-czerwonych” nie jest to miejsce szczęśliwe – tylko raz reprezentant Polski stawał tam na podium i był to Tomasz Gollob, który w 2012 roku zdobył brązowy medal.
Kwartet znad Wisły
Tym razem Polacy są jednymi z głównych faworytów do zwycięstwa. Tym bardziej że ze względu na wojnę na Ukrainie zawodnicy z Rosji zostali zawieszeni przez FIM i nie mogą brać udziału w zawodach GP. Dlatego Emil Sajfutdinow oraz Artiom Łaguta nie wystartują na chorwackim torze i najprawdopodobniej w kolejnych rundach.
Ich absencja powoduje wywarcie presji na Bartosza Zmarzlika, który to głównie z nimi w ostatnim sezonie konkurował w gonitwie o tytuł mistrza świata. Należy jednak pamiętać, że Polaków w GP w tym roku jest więcej. Obok żużlowca z Gorzowa wystąpią Maciej Janowski, Patryk Dudek oraz Paweł Przedpełski. Szczególnie w „Magicu” pokładane są nadzieję na bardzo dobry wynik w Gorican, ale również w całym sezonie Grand Prix.
Kto pokona Zmarzlika?
Oczywiście nie tylko polscy zawodnicy mają szansę na zwycięstwo w pierwszych w tym roku zawodach światowego czempionatu. Jak zwykle groźny będzie Tai Woffinden, który po latach przerwy znów chce wrócić na szczyt klasyfikacji cyklu. Podobnie jak Leon Madsen, który do tej pory w swojej karierze musiał zadowolić się „tylko” srebrnym medalem. Ta dwójka na papierze stanowi największe zagrożenie dla Zmarzlika oraz Janowskiego. Czy jednak są w stanie potwierdzić to również na torze?
Gorican jest miejscem na żużlowej mapie, do którego rzadko zaglądają największe gwiazdy. Z tego powodu nie da się jednoznacznie wytypować osoby, której owal w Chorwacji w jakiś sposób odpowiada. W ostatnim roku, z obecnej stawki indywidualnych mistrzostw świata, w Gorican ścigali się Robert Lambert i Jack Holder. Nieprzewidywalny może być Matej Zagar, który otrzymał od organizatorów na te zawody „dziką kartę”. Słoweniec w 2020 roku właśnie w tym miejscu zajął pierwsze miejsce w GP Challenge, zostawiając przeciwników w tyle.
Powiew świeżości
Przy wykluczeniu dwóch Rosjan, należało zastąpić ich zawodnikami z rezerwy. Do listy stałych uczestników GP dołączyli więc Daniel Bewley oraz Jack Holder. Są oni debiutantami w tej roli i ciężko przewidzieć, jak sobie poradzą. Na tle ligowych rywali w ekstralidze specjalnie się nie wyróżniają, ale turnieje mistrzostw świata rządzą się własnymi prawami. Niezależnie od tego, jak pojadą w Gorican, dobrze będzie zobaczyć nowe twarze wśród najlepszych żużlowców na świecie.
Stali uczestnicy Grand Prix 2022
- Bartosz Zmarzlik (Polska)
- Maciej Janowski (Polska)
- Fredrik Lindgren (Szwecja)
- Tai Woffinden (W. Brytania)
- Leon Madsen (Dania)
- Max Fricke (Australia)
- Jason Doyle (Australia)
- Robert Lambert (W. Brytania)
- Anders Thomsen (Dania)
- Martin Vaculik (Słowacja)
- Paweł Przedpełski (Polska)
- Mikkel Michelsen (Dania)
- Patryk Dudek (Polska)
- Jack Holder (Australia)
- Dan Bewley (W. Brytania)
Terminarz
- 30 kwietnia – Gorican (Chorwacja)
- 14 maja – Warszawa
- 28 maja – Praga (Czechy)
- 4 czerwca – Teterow (Niemcy)
- 25 czerwca – Gorzów Wlkp.
- 13 sierpnia – Cardiff (Walia)
- 27 sierpnia – Wrocław
- 10 września – Vojens (Dania)
- 17 września – Malilla (Szwecja)
- 1 października – Toruń
- 5 listopada – Oceania
***
4
POLAKÓW zdobywało tytuły mistrza świata na żużlu – w 1973 roku Jerzy Szczakiel, w 2010 Tomasz Gollob, a w 2019 i 2020 Bartosz Zmarzlik. W sobotę w chorwackim Gorican rozpocznie się kolejny sezon cyklu Grand Prix. Najwięcej tytułów w historii mistrzostw świata zdobyli Nowozelandczyk Ivan Mauger oraz Szwed Tony Rickardsson (Szwecja) – po sześć.
Od 1995 roku mistrz świata jest wyłaniany w cyklu turniejów Grand Prix. Pierwszym triumfatorem w nowej formule był Duńczyk Hans Nielsen.
***
Polscy medaliści
Biało-czerwoni zdobyli w sumie 24 medale. Siedem z nich wywalczył Tomasz Gollob, a pięć Bartosz Zmarzlik, który w ubiegłym roku kolekcję uzupełnił o drugie srebro.
Złote
- Jerzy Szczakiel (Chorzów 1973)
- Tomasz Gollob (GP: 2010)
- Bartosz Zmarzlik – dwa (GP: 2019, 2020)
Srebrne
- Paweł Waloszek (Wrocław 1970)
- Zenon Plech (Chorzów 1979)
- Tomasz Gollob – dwa (GP: 1999, 2009)
- Jarosław Hampel – dwa (GP: 2010, 2013)
- Krzysztof Kasprzak (GP: 2014)
- Patryk Dudek (GP: 2017)
- Bartosz Zmarzlik (GP: 2018, 2021)
Brązowe
- Tomasz Gollob – cztery (GP: 1997, 1998, 2001, 2008)
- Antoni Woryna – dwa (Goeteborg 1966, Wrocław 1970)
- Edward Jancarz (Goeteborg 1968)
- Zenon Plech (Chorzów 1973)
- Jarosław Hampel (GP: 2011)
- Bartosz Zmarzlik (GP: 2016)
Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik może po raz trzeci zostać mistrzem świata żużlowców.
Fot. Marcin Karczewski/PressFocus