Piast Gliwice szturmuje czołówkę. „Mam nadzieję, że będzie to trwało dalej”

Boisko w Zabrzu opuścił pan z mocno obandażowaną i usztywnioną ręką. Co się stało?
Joel VALENCIA: To nic poważnego. Skakałem do główki z jednym z tych wysokich gości z Górnika i upadłem. Wszystko jednak jest w porządku. Jest trochę bólu i tyle.

 

Z Górnikiem odnieśliście bardzo ważną wygraną. Wszystko było planowane?
Joel VALENCIA:  Potrzebowaliśmy bardzo tego zwycięstwa, żeby utrzymać się w górze tabeli. Kontynuujemy to, co gdzieś tam zaczęło się na początku rundy wiosennej. Jest dobra forma, jest dynamika w naszych poczynaniach. Mam nadzieję, że ta bardzo dobra passa będzie trwała dalej.

 

Co było kluczem do wygranej w derbach?
Joel VALENCIA:  Pierwszy gol strzelony z wolnego przez Mikkela Kirkeskova. To był najważniejszy moment spotkania. Mecz był trudny, bardzo fizyczny, intensywny. Trzeba powiedzieć, że rywal grał dobrze, nawet bardzo dobrze. Przejmowali sporo piłek. My nie jesteśmy tak wysocy, jak oni. To był problem, ale bramka strzelona przez Mikkela kompletnie wszystko zmieniła.

 

Gdzie tkwi tajemnica waszych kolejnych zwycięstw i dobrej gry?
Joel VALENCIA: Jesteśmy dobrze przygotowani. Widać, jak poruszamy się na boisku. Trzeba dalej pracować i starać się, żeby ta passa wygranych trwała jak najdłużej.

 

Gdzie jest limit Piasta?
Joel VALENCIA: Mówię to cały czas, nie ma co myśleć o jakiś dalekosiężnych celach, a trzeba się koncentrować na codziennej pracy i na najbliższym meczu.

 

Joel Valencia był jednym z najlepszych zawodników derbowego meczu w Zabrzu. Fot. Michał Chwieduk/400mm.pl