Kibol górą. Wisła bez Surmy

Wokół zatrudnienia Surmy od początku panowała gęsta atmosfera. Część kibiców przypominała, że w 1997, gdy był piłkarzem Wisły, rzucił jej koszulką o ziemię. Było to przy okazji meczu z Widewem. Trener Wojciech Łazarek wpuścił Surmę na boisko w przerwie, a w trakcie drugiej połowy postanowił zdjąć go z murawy. 20-letni piłkarz nie wytrzymał ciśnienia i cisnął trykotem o ziemię. Trudno uznać, że chciał w ten sposób coś zademonstrować, raczej był to nieprzemyślany efekt frustracji.

Zagrał jeszcze kilka meczów w Wiśle, ale po pół roku wyjechał z Krakowa. W drużynie budowanej za pieniądze Tele-Foniki zabrakło dla niego miejsca. Surma trafił do Ruchu, tam zbudował swoją pozycję, którą potem przez pięć sezonów potwierdzał w Legii. Wtedy jego konflikt z częścią kibiców Wisły jeszcze się zaostrzył. Po strzeleniu gola krakowianom Surma całował koszulkę warszawskiego klubu. Kibice zrewanżowali się flagą z podobizną piłkarza i podpisem „Poszukiwany. Tylko martwy”.

Surma skończył już karierę, a w poniedziałek rozpoczął pracę w roli trenera juniorów Wisły Kraków i został szkoleniowcem drużyny U-18 grającej w Centralnej Lidze Juniorów.

Ale dłużej na stanowisku nie pozostanie. W czwartek, podczas zebrania Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków padła deklaracja: „Surma nie będzie pracować w Wiśle”. Z tego co udało nam się ustalić, wniosek szybko został przekazany do prezes klubu, Marzeny Sarapaty.

W piątek Surma zrezygnował. Wraz z nim odchodzi Jakub Podgórski, wokół którego atmosfera też zgęstniała, bo… w przeszłości pracował w Cracovii.

Nasz krótki komentarz:

Wisła nie jest pierwszym ani ostatnim klubem, gdzie decyzje zapadają po części pod dyktat kibiców, ale wizerunek klubu ucierpiał w ten sposób po raz kolejny. Wiceprezesem klubu jest Damian Dukat, człowiek z przeszłością w stowarzyszeniu kibiców, i aż dziw bierze, że nie spytał o opinię kolegów PRZED zatrudnieniem Surmy.

A skoro już się na ten ruch zdecydowano, można było wyciągnąć dwa wnioski. Po pierwsze – uznano, że Surma jest odpowiednim człowiekiem na to stanowisko. Po drugie – uznano, że przeszłość nie ma nic do rzeczy.

A więc gdzie jest klub teraz, gdy Surma składa rezygnację, bo nie chce prowadzić wojny z kibolem? Gdzie jest prezes Marzena Sarapata? Dlaczego nie broni swojej decyzji? Dlaczego nie wspiera swojego pracownika w trudnej chwili tylko czeka aż on sam zrezygnuje z pracy? Gdzie jest wiceprezes Damian Dukat (ach racja, na wakacjach w Turcji)? Gdzie jest – wybacz Arek – gdzie jest dyrektor sportowy, Arkadiusz Głowacki?

Na koniec warto zapytać – gdzie jest dziś Wisła Kraków?