Lodowisko w Bytomiu coraz bliżej
– Wiele zależy od warunków atmosferycznych. Sroga zima utrudniłaby nam prace. Na razie wszystko przebiega zgodnie z harmonogramem. Za miesiąc stawiana będzie konstrukcja dachu, by przed końcem roku wpuścić na lodowisko grupy młodzieżowe – wyjaśnił Zbigniew Boczkowski, prezes zarządu firmy Concret, współwykonawcy inwestycji.
Lodowisko będzie kosztowało 40 mln złotych, 15 mln wyniesie ministerialne wsparcie. Widownia pomieści 1400 osób, w budynku znajdzie się m.in. 11 szatni i kawiarnia.
– Mamy zabezpieczone pieniądze w budżecie miasta. To dla nas naprawdę bardzo ważna inwestycja i widać efekty. Lodowisko będzie na miarę obecnych czasów. Oby tylko pogoda sprzyjała – dodał prezydent Bytomia Mariusz Wołosz.
Podkreślił, że obiekt będzie służył nie tylko hokeistom, ale przede wszystkim mieszańcom miasta, jako miejsce rekreacji. Można też będzie organizować tam imprezy komercyjne niezwiązane z lodem, na przykład koncerty.
Radości z powstawania nowej lodowej areny nie krył prezes PZHL Mirosław Minkina. – Mamy totalny deficyt lodowisk w kraju. Pod względem infrastruktury przypomina to stan piłki nożnej przed powstaniem stadionu Korony Kielce. Mam wielką nadzieję, że w budowie nowoczesnych, funkcjonalnych lodowisk też nastąpi przełamanie – stwierdził.
Dotychczasowe lodowisko, zwane „Stodołą”, nie miało w ogóle miejsc siedzących. Powstało w 1966 roku jako obiekt treningowy. Właściwa arena hokejowa miała stanąć obok, jednak plan nie został zrealizowany.
Hokeiści Polonii z powodu problemów finansowych nie dokończyli ostatniego sezonu ekstraligi i się z nią pożegnali. Drużyna kobieca wywalczyła czwarte z kolei i ósme w historii mistrzostwo Polski.