Alex Sobczyk w Górniku. Następca Angulo?

Nowym napastnikiem Górnika został mający polskie korzenie Alex Sobczyk.


Alex Sobczyk związał się z Górnikiem trzyletnią umową, trwającą do końca czerwca 2023 roku, z opcją przedłużenia.

Wysoki, bo mierzący 187 centymetrów Sobczyk obserwowany był przez zabrzan od jakiegoś czasu. Co ciekawe „cynk” co do piłkarza dał skautom i trenerom z Zabrza śląski fotoreporter Michał Chwieduk, który jest częstym gościem na meczach za południową granicą, czy to w Czechach czy na Słowacji, gdzie 23-letni napastnik ostatnio występował.

Sobczyk, którego rodzice są Polakami, ale on urodził się już w stolicy Austrii, piłkarskiego abecadła uczył się w akademii Wiener Sportklub. Tam podczas meczu wypatrzył go przedstawiciel jednego z największych i najbardziej utytułowanych austriackich klubów Rapidu Wiedeń, gdzie znalazł się jako 10-latek i którego był piłkarzem do praktycznie zeszłego roku. Na swoim koncie ma występy w juniorskich reprezentacjach Austrii.

W ostatnim sezonie reprezentował już Spartaka Trnava, dla którego w 21 ligowych występach strzelił 7 bramek i zaliczył dwie asysty. Był najlepszym snajperem swojego zespołu i jednym z czołowych w słowackiej lidze. Teraz ma trafiać w ekstraklasie dla Górnika.

Przed nim trudne zadanie zastąpienia w ataku kogoś takiego, jak Igor Angulo, który w przeciągu czterech lat gry w górniczym klubie stał się jego legendą, zdobywając w tym czasie aż 88 goli w ligowych i pucharowych rozgrywkach. Teraz „Angulo-gol”, jak śpiewali o nim kibice na Stadionie im. Ernesta Pohla, ma trafiać dla indyjskiego FC Goa.

Miesiąc temu pytaliśmy prezesa Górnika Dariusza Czernika czy jest temat Sobczyka w zabrzańskim zespole. Sternik 14-krotnego mistrza Polski wtedy zaprzeczył. Widać jednak, że za kuluarami działacze górniczego klubu robili wiele, żeby sprowadzić napastnika z austriackim paszportem do siebie.


W poniedziałek kontrakt na dwa lata z Górnikiem podpisał Bartosz Nowak, który wywalczył awans do ekstraklasy ze Stalą Mielec, mający za sobą również grę w Ruchu Chorzów.


Czytaj jeszcze: Najpierw badania, potem trening

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus


Zaczęli od badań

Piłkarze Górnika przygotowania do nowego sezonu rozpoczęli od badań na obecność koronawirusa. Wszystko po to, żeby uniknąć scenariusza z Płocka, gdzie za szybko przystąpiono do treningów, bez wcześniejszych testów, po czym okazało się, że jeden z graczy miał pozytywny wynik.

– Mieliśmy wyznaczone pory i każdy po kolei przyjeżdżał do klubu. Ja byłem w jednej z pierwszych grup rano. Do minuty, po pobraniu nam krwi, wszystko było już zakończone. Potem powrót do domu i czekanie na wyniki. Od wtorku powinniśmy już zacząć razem. W poniedziałek każdy ćwiczyć jeszcze według rozpiski przygotowanej przez sztab szkoleniowy – tłumaczy nam Martin Chudy.

Dodajmy, że słowacki bramkarz Górnika, głosami kibiców, został uznany za najlepszego zawodnika sezonu 2019/20. Chudy zgromadził 37,2 proc. głosów. Wyprzedził Igora Angulo – 19,2 pros. i Pawła Bochniewicza – 15,7 proc.