„Messi z Chorzowa”. Ma szczęście. Nigdy się nie wyłamywał

We wtorkowym numerze „Sportu” bogaty serwis informacyjny z różnych dyscyplin oraz ciekawa publicystyka. W sam raz dla Ciebie!


„Messi z Chorzowa”

Mateusz Bartolewski
Fot. Łukasz Sobala/PressFocus

Ruch Chorzów tego lata pozyskał już ośmiu piłkarzy. Jednym z takich dość naturalnych transferów jest powrót Mateusza Bartolewskiego, który grał na Cichej jeszcze w trzeciej lidze. – Wiele się od tego czasu zmieniło, atmosfera w drużynie niezmiennie bardzo dobra – uśmiecha się pochodzący ze Szczecinka defensor, który trzy ostatnie sezony spędził w Zagłębiu Lubin. O ewentualnym powrocie Bartolewskiego do Chorzowa mówiło się już od dłuższego czasu. Warunkiem koniecznym był jednak awans Niebieskich do ekstraklasy. Gdy więc w Chorzowie minęła euforia związana z promocją do elity jednym z pierwszych kierunków transferowych był właśnie Lubin, gdzie ostatnio grał Bartolewski. Sam zawodnik nie miał zbyt udanego ostatniego okresu w Zagłębiu, stracił zaufanie u Waldemara Fornalika i już w trakcie minionych rozgrywek było jasne, że wygasający kontrakt w Lubinie nie doczeka się prolongaty. Więcej w „Sporcie”


Ma szczęście

Piotr Lasyk
Fot. Pawel Jaskolka / PressFocus

Miałem 18 lat, gdy w „Życiu Bytomskim” znalazłem ogłoszenie o naborze na kurs sędziowski. Zgłosiłem się i już wkrótce zacząłem sędziować. Dosyć szybko awansowałem na poziom okręgówki i bywało tak, że grałem mecz, a koledzy już czekali pod stadionem, by szybko zabrać mnie na inny mecz, gdzie występowaliśmy już w roli arbitrów. Najczęściej było tak, że w sobotę grałem, a w niedzielę sędziowałem. Było to wyzwanie, nawet jeśli wtedy gwizdanie nie było dla mnie priorytetem. W ekstraklasie zadebiutowałem w 1. kolejce sezonu 2015/16, a w 2022 roku podpisałem zawodowy kontrakt z PZPN-em. Do tego momentu łączyłem pracę zawodową z sędziowaniem i fakt, że potrafiłem to godzić, uważam za jedno z większych osiągnięć. Pamiętam jak w trakcie pandemii przez trzy tygodnie pracowałem jako sędzia VAR w Arabii Saudyjskiej i jednocześnie wywiązywałem się ze swoich obowiązków zawodowych łącząc się z krajem za pośrednictwem komunikatorów internetowych, takich np. jak skype. Podpisując jednak zawodowy kontrakt, zrezygnowałem z tamtej pracy – mówi Piotr Lasyk, bytomski sędzia ekstraklasowy i międzynarodowy arbitrem VAR. Więcej w „Sporcie”


Nigdy się nie wyłamywał

Rafał Górak
Fot. Krzysztof Dzierzawa / Pressfocus

– Cel został rzucony z góry. Skoro właściciele, prezes, wszyscy dookoła powiedzieli o szóstce, to nie wolno mi się z tego wyłamywać. Ja zresztą nigdy nie wyłamywałem się z celów, które klub mi narzucał. Liga będzie fenomenalna. Bardzo fajnie, że możemy w niej grać, bo nawet w ekstraklasie część klubów nie jest takimi markami, co w pierwszej lidze. Będzie ciekawie, a ja na razie jestem bardzo mocno zafiksowany, by zbudować kadrę i być gotowy na pierwsze spotkanie w Legnicy – mówi Rafał Górak, trener GKS-u. Więcej w „Sporcie


Jeszcze we wtorkowym numerze „Sportu”:

  • Polityka oszczędnościowa to jedno, ale wpadliśmy w spiralę transferów, gdzie przychodzi bardzo dużo zagranicznych zawodników – mówi Janusz Filipiak, prezes Comarchu i Cracovii
  • Zamieszanie wokół konkursu tyczkarzy sprawiło, że siódmy mityng Diamentowej Ligi w Sztokholmie trwał prawie 3,5 godziny. Oczywiście, w roli głównej w roli wystąpił reprezentant gospodarzy Armand Duplantis
  • Historia zatoczyła koło. Mateusz Cholewiak po dziewięciu latach znów będzie grał w Puszczy
  • Lechia poinformowała o porozumieniu w sprawie przejęcia jej przez właściciela ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich
  • Matvei Igonen będzie kolejnym piłkarzem, który latem pożegna się z Podbeskidziem. „Górale” chcą wykupić Jana Kolenca z Chrobrego Głogów i są bliscy podpisania nowego kontraktu z Michałem Janotą
  • W rundzie wiosennej barw Siemianowiczanki bronił Camilo Torres, który z miejsca stał się jej podstawowym zawodnikiem
  • Tomasz Śnieg wzmacnia śląski zespół. Dla 34-latka to ósmy klub w ekstraklasie
  • Przed Polakami ostatni turniej fazy interkontynentalnej Ligi Narodów. W dalekim filipińskim Pasay wystąpią w najsilniejszym zestawieniu

Foto główne: Marcin Bulanda / PressFocus