Rozczarowanie

Wiele sobie obiecywano w Bielsku-Białej po meczu BKS-u z zespołem z Bydgoszczy, a tymczasem grupę najbardziej zagorzałych kibiców spotkało rozczarowanie. Przyjezdne dość łatwo uporały się z ekipą Bartłomieja Piekarczyka. Wydawało się, że własny parkiet będzie atutem bielszczanek, a tymczasem siatkarki z Bydgoszczy sprawiały wrażenie jakby trenowały w tej hali dzień i noc. Mecz trwał zaledwie 73 minuty i to również powinno wystarczyć za cały komentarz.

Oba zespoły pojawiły się na boisku w swoich najlepszych „garniturach”, ale szybko się okazało, że ekipa trenera Piotra Mateli posiada wszystkie atuty w swoich rękach. Bydgoszczanki w polu serwisowym prezentowały się imponująco, bo Tamara Gałucha oraz jej koleżanki wybierały właściwe kierunki i nękały rywalki. Z kolei bielszczanki zagrywały przeciętnie i przyjezdne nie miały problemu z przyjęciem, zaś doświadczona Magdalena Mazurek umiejętnie dyrygowała swoimi koleżankami. Najczęściej kierowała piłkę na prawe skrzydło do Gałuchy, ale również pozostałe zawodniczki były zatrudniane.

W I secie początek był obiecujący, bo oba zespoły grały punkt za punkt. Ale potem w zespole gospodarzy wybuchł popłoch, bo bydgoszczanki zyskały cztery „oczka” przewagi. A potem konsekwentnie zmierzały do końca. Z kolei w drugiej części II partii Pałac miał wręcz przygniatającą przewagę – 20:11. Trener Piekarczyk dokonywał co rusz zmian, ale nie przynosiły one żadnego skutku. W ostatniej, jak się później okazało, odsłonie przyjezdne prowadziły 8:3 i zanosiło się na blamaż. Chyba jednak bydgoszczanki uwierzyły w swoją wielkość i uważały, że zwycięstwo przyjdzie samo. Nic z tego! Bielszczanki odrobiły straty, ale przy stanie 16:16 znów się zacięły i Pałac zyskał 3 pkt przewagi. To wystarczyło do zakończenia tej nierównej potyczki. Ekipa Mateli potwierdziła swoje wysokie aspiracje i zapewne nie powiedziała ostatniego słowa w tych rozgrywkach.

BKS PROFI CREDIT BIELSKO-BIAŁA – BANK POCZTOWY PAŁAC BYDGOSZCZ 0:3 (19:25, 15:25, 21:25)

BIELSKO-B.: Nowicka (1), Różańska (16), Helerova (4), Konieczna (2), Mucha (12), Moskwa (6), Maj-Erwardt (libeo) oraz Krajewska, Jagodzińska (1), Świrad (3), Kubacka, Wellna (2), Kozyra. Trener Bartłomiej PIEKARCZYK.

BYDGOSZCZ: Mazurek (1), Polak-Balmas (11), Ziółkowska (5), Gałucha (20), Krzywicka (10), Misiuna, Jagła (libero) oraz Różańska, Fedusio, Andersohn, Kuligowska. Trener Piotr MATELA.

Sędziowali: Sławomir Gołąbek (Kędzierzyn-Koźle) i Adam Mituta (Oświęcim). Widzów 500.

Przebieg meczu

I: 8:10, 10:15, 16:20, 19:25.

II: 7:10, 10:15, 11:20, 15:25.

III: 5:10, 15:14, 17:20, 21:25.

Bohaterka – Tamara GAŁUCHA.