Rzeź w Pruszkowie. ROW kończy mecz w dziewiątkę

Zmiana trenera w zespole z Rybnika niewiele pomogła. ROW 1964 Rybnik znów został ukarany za grzechy, które pojawiały się w poprzednich meczach – fatalna skuteczność i chaos w obronie. W spotkaniu ze Zniczem doszedł jeszcze jeden element – brutalność. Bo trudno inaczej mówić w sytuacji, kiedy zespół kończy mecz w „dziewiątkę”. Najpierw w 55 min czerwoną kartką został ukarany Michał Rostkowski (za drugą żółtą), a 20 minut później Krystian Kujawa (również za drugą żółtą).

Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Maciej Machalski ze Znicza, który pokonał golkipera gości po rzucie karnym. No, może nie do końca, bo choć Aleksander Łubik wybronił pierwszy strzał „z wapna”, to przy dobitce był bez szans. Pod koniec pierwszej połowy rybniczanie przycisnęli i doprowadzili do wyrównania – Piotr Okuniewicz zagrał do Przemysława Brychlika, a ten z niewielkiej odległości wpakował piłkę do siatki. ROW nie cieszył się zbyt długo z remisu, bo zaledwie kilkadziesiąt sekund później na 2:1 gola zdobył Dariusz Zjawiński.

Do wspomnianych dwóch czerwonych kartek dla zawodniów ROW-u trzeba dodać również fakt, że Znicz od 68 min również grał w osłabieniu. „Czerwienią” został ukarany Piotr Klepczarek. To jednak nie przeszkodziło gospodarzom w zdobyciu jeszcze jednego gola. Do siatki rybniczan w 78 min trafił Jakub Zagórski.

Rybniczanie po 17 kolejkach (czyli połowie sezonu) znajdują się w strefie spadkowej. Do pierwszego bezpiecznego zespołu – Siarki Tarnobrzeg – tracą dwa punkty. W następnej kolejce ROW zmierzy się na wyjeździe ze Stalą Stalowa Wola.

Znicz Pruszków – ROW 1964 Rybnik 3:1 

1:0 – Machalski, 24 min

1:1 – Brychlik, 44 min

2:1 – Zjawiński, 45 min

3:1 – Zagórski, 78 min

Czerwone kartki: Klepczarek 68. – Rostkowski 56., Kujawa 74.