Smutne pożegnanie

O tym jednak przekonamy się w najbliższą środę. Zespół z Torunia w meczu ze zdegradowanym już MKS-em Dąbrowa Górnicza nie miał żadnych kłopotów z odniesieniem zwycięstwa. Zdobycie ledwie 49 punktach w trzech setach przez przyjezdne nie wystawia im dobrego świadectwa.

Tylko początek pierwszej i trzeciej odsłony należał do dąbrowianek, potem inicjatywę przejęły torunianki, pewnie zmierzając do wygranej. MKS miał prawo pogodzić się ze spadkiem, ale przecież trzeba walczyć do końca i pokazać się przyszłym pracodawcom. Niestety, podopieczne Andrzeja Stelmacha zawiodły na całej linii…

 

POLI Budowlani Toruń – MKS Dąbrowa Górnicza 3:0 (25:16, 25:14, 25:19)

TORUŃ: Wójcik (3), Ściurka (3), Lewandowska (9), Hatala (20), Cvetanović (8), Bałucka (15), Nowak (libero). Trener Mirosław ZAWIERACZ.
DĄBROWA G.: Tobiasz (4), Polak (10), Purchartova (4), Lipska (8), Ciesiulewicz (4), Perlińska (7), Drabek (libero) oraz Baidiuk (2). Trener Andrzej STELMACH.
Sędziowali: Marcin Myszkowski i Anna Niedbał (oboje Warszawa). Widzów 435.
Przebieg meczu
I: 10:8, 15:11, 20:14, 25:16.
II: 10:5, 15:5, 20:10, 25:14.
III: 7:10, 15:11, 20:16, 25:19.
Bohater – Izabela BAŁUCKA.