Spalony na niebieskiej. Niezdrowa zabawa

Kiedy dotarła do mnie informacja, że niektóre kluby zamierzają forsować angaż aż dziesięciu obcokrajowców w nowym sezonie, uznałem, że ktoś ma wyjątkowe poczucie humoru. Po chwili refleksji nie było mi już do śmiechu, bo uzmysłowiłem sobie, że konstruktywne propozycje są odległe o dobrych kilka lat świetlnych od umysłów niektórych „tęgich głów” hokejowej centrali i klubów.

Czytaj dalej