[Top 10] Najciekawsze transfery w Lotto Ekstraklasie, czyli… lifting obyczajowy

3. Krzysztof MĄCZYŃSKI (Śląsk Wrocław).

Banita. Kolejny rozdział swojej przygody z piłką otworzy tym razem we Wrocławiu. Pewnie przydałby się w Krakowie, ale po tym jak odszedł z Wisły do Legii, nie jest mu już z „Białą gwiazdą” po drodze. Wcześniej publicznie przecież deklarował, że na Łazienkowską nie przeniesie się nigdy. Obietnicę złamał, a potem w stolicy ostatecznie nie zdołał się odnaleźć. Ricardo Sa Pinto któregoś dnia odesłał go do rezerw i tak już zostało. „Mąka” siedział cicho i wszystko dławił w sobie. Ale kiedy tylko zacumował na Dolnym Śląsku, oznajmił, że Sa Pinto nie jest godzien, by podać mu rękę. Czy w najbliższym czasie pomocnik z reprezentacyjną przeszłością mosty za sobą spali również we Wrocławiu?