Zabójczy duet prowadzi Miedź do ekstraklasy

Większość trenerów mawia, że nie ma piłkarzy niezastąpionych. Mają rację, chociaż nie do końca, bo jednych jest zastąpić łatwiej, a innych znacznie trudniej. Oczywiście są również piłkarze niezastąpieni i nie do podrobienia, ale w tym przypadku mówimy o gwiazdach światowego formatu, których na polskich boiskach nie uświadczysz.

Żądła wyjątkowo ostre

Na czele tabeli I ligi usadowiła się w tej chwili Miedź Legnica, która w siedmiu tegorocznych potyczkach ligowych odniosła pięć zwycięstw i dwukrotnie podzieliła się punktami z przeciwnikiem. Podopieczni trenera Dominika Nowaka strzelają prawie dwa gole na mecz (dokładna średnia – 1,86). Lwia część tego łupu to zasługa duetu napastników – Mateusza Piątkowskiego i Fabiana Piaseckiego, którzy zdobyli łącznie 9 bramek (75 procent dorobku całej drużyny). I zapewne nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa w tej rundzie.

Prawdziwy skarb

– Przewidywałem, że Mateusz Piątkowski, z którym pracowałem w przeszłości w Gawinie Królewska Wola i w Polkowicach, będzie w rundzie wiosennej brylował nie tylko w naszym zespole, ale w całej I lidze – powiedział były szkoleniowiec „Miedzianki”, Janusz Kudyba. – Jak widać, nie pomyliłem się, bo „Piątek” daje jakość drużynie trenera Nowaka. Nie tylko sam strzela bramki, ale absorbując uwagę obrońców przeciwnika, robi miejsce kolegom z zespołu. Jest bardzo twardy i waleczny, gra bardzo agresywnie, znakomicie sobie radzi, grając tyłem do bramki przeciwnika, wygrywa pojedynki główkowe. Taki napastnik to prawdziwy skarb. Ale jestem również pod wrażeniem gry Fabiana Piaseckiego. Widział pan jego bramkę, którą strzelił w Bytowie? Radzę obejrzeć, to była pozycja ekwilibrystyczna, „Fabian” leżąc na ziemi skierował piłkę do bramki. Wróżę temu chłopakowi karierę, będzie czołowym snajperem również w ekstraklasie.

„Terroryści”

Duet Piątkowski – Piasecki doskonale uzupełnia się na boisku. Trener Dominik Nowak wychowanka Sokoła Świba ustawia na lewej pomocy, co nie przeszkadza mu regularnie zdobywać bramki. Tylko mecz ze Stalą Mielec Piasecki rozpoczął na ławce rezerwowych, ale ten „grzech” trener Nowak wziął na własne sumienie.
Duetowi tych zawodników przykleiłem etykietkę „terror twins”, czyli bliźniacy-terroryści. No bo przecież „terroryzują” obrońców przeciwnika… Obaj mają do siebie zaufanie, co jest bardzo ważne w przypadku zawodników odpowiedzialnych za strzelanie goli.

– Z Mateuszem rozumiemy się doskonale, chociaż nie gramy jeszcze ze sobą na pamięć – powiedział Fabian Piasecki. – Wiem, że jeżeli mu podam piłkę, to on jej nie straci. Ma tę przewagę, że doskonale znajduje sobie miejsce na boisku, gdzie można mu ją bezpiecznie podać. Mateusz wprost uwielbia grać „na ścianę”, jest w tym bardzo dobry. Cenię u niego boiskowy spryt, umie doskonale ustawić się na połowie przeciwnika, w jego polu karnym. Zawsze wypatrzy na boisku wolną przestrzeń, gdzie można mu zagrać piłkę. Jest po prostu nieuchwytny dla przeciwnika. Czy rywalizujemy, który z nas zdobędzie więcej goli? Taka licytacja nie miałaby sensu, ważne, żeby Miedź wygrywała mecze.

Zamiary bez szyfru

– Fabian Piasecki gra na lewej pomocy, ale z racji tego, że jest nominalnym napastnikiem, ciągnie go w pole karne przeciwnika – wyjaśnia [Mateusz Piątkowski]. – Nasza współpraca wygląda bardzo dobrze, „czujemy się”. To znaczy każdy z nas odgaduje zamiary kolegi i wie, gdzie mu zagrać piłkę. Zresztą złapałem „chemię” z większością nowych kolegów z zespołu, co dla napastnika jest bardzo ważne. Nasz ostatni mecz ze Stomilem był z gatunku spotkań do pierwszej bramki. Długo męczyliśmy się z tym przeciwnikiem, ale ostatecznie wygraliśmy i to jest dla nas najważniejsze. To zwycięstwo może okazać się kluczowe w kontekście walki o awans do ekstraklasy

Dotyk śmierci

20. kolejka: Miedź – Odra Opole 3:1 (bramki: Piątkowski 2, Piasecki)
21. kolejka: Zagłębie Sosnowiec – Miedź 0:2 (Piasecki, Piątkowski)
22. kolejka: Miedź – Wigry Suwałki 2:0 (Piątkowski, Osyra)
23. kolejka: Stal Mielec – Miedź 1:1 (Forsell)
24. kolejka: Miedź – Chrobry Głogów 1:1 (Piasecki)
25. kolejka: Drutex-Bytovia – Miedź 0:2 (Łobodziński, Piasecki)
26. kolejka: Miedź – Stomil Olsztyn 1:0 (Piątkowski)
RAZEM: 7 meczów, 5 zwycięstw, 2 remisy, bramki 12:3.
Strzelcy (12): 5 – Mateusz Piątkowski, 4 – Fabian Piasecki, 1 – Kornel Osyra, Petteri Forsell, Wojciech Łobodziński.