Żużel. Droga na zaplecze

Landshut Devils na własnym torze podejmie Kolejarza Opole w pierwszym finałowym meczu drugiej ligi. Zwycięzca awansuje na zaplecze ekstraligi.


Dla Kolejarza to najważniejszy dwumecz od blisko pięciu lat. Wówczas ostatni raz rywalizowali na poziomie pierwszej ligi. Opolanie w tym sezonie nie raz udowodnili, że ich celem jest awans na zaplecze ekstraligi. Pokazywało to choćby porozumienie z Włókniarzem Częstochowa i obecność w składzie Kolejarza Bartłomieja Kowalskiego i Mateusza Świdnickiego, a także wzmocnienie zespołu na play-offy Mateuszem Tonderem. Młodzi gniewni z ekstraligi zapewniają jakość, ale przede wszystkim punkty. Stąd opolanie jawią się jako faworyci dwumeczu.

Podobnie było, jednak gdy drużyna z Landshut rywalizowała z Kolejarzem Rawicz w półfinale. Niemiecki zespół był skazywany na porażkę, a losy awansu mieli między sobą rozstrzygnąć rawiczanie i opolanie. „Diabły” miały inne zamiary – już w pierwszym meczu pokazały Rawiczowi miejsce w szeregu i pewnie awansowały do finału. Atutem zespołu z Landshut są na pewno Kai Huckenbeck, Martin Smolinski czy Dimitri Berge. Ten pierwszy w dwumeczu z Rawiczanami pokazał zwyżkę formy. Na jego korzyść przemawia także doświadczenie choćby w cyklu SEC.

Doświadczony Smolinski powoli wraca na odpowiednie tory po poważnej kontuzji, przez którą od sierpnia ubiegłego roku, aż do maja 2021 nie mógł startować. 37-latkowi zdarzają się wpadki, jak choćby w meczu jego szwedzkiego klubu, Masarna Avesta czy drugim półfinale z Kolejarzem Rawicz, jednak nadal jest to żużlowiec, który może przechylić szale awansu na korzyść Devils. Berge z kolei trzyma przez cały sezon równą, dobrą formę. W meczach ligowych nie zszedł poniżej 10 punktów w meczu. 25-letni Francuz może być kluczem do pokonania Kolejarza Opole.

Na korzyść „Diabłów” wpływa też fakt, że pierwsze spotkanie rozgrywają na własnym obiekcie. W tym sezonie przegrali na nim tylko jeden mecz. Na swojej ziemi nie byli w stanie sprostać… opolanom. Był to jednak jeden z pierwszych spotkań w sezonie. Później ich forma rosła i tylko raz nie zdobyli 50 punktów (w czerwcu w starciu ze Stalą Rzeszów wygrali 49:39). Przed Kolejarzem Opole jest więc niezwykle trudne zadanie do wykonania.


2. Liga Żużlowa: 1. mecz finałowy: Trans MF Landshut – OK Bedmet Kolejarz Opole (Niedziela, 26 września, godz. 12.00)


Fot. facebook.com/kolejarzopole/Niklas Breu