A miało być tak pięknie… Zagłębie przegrywa w Suwałkach

Już pierwsze minuty pokazały, że w tym meczu nie będzie oszczędzania nóg. Sędzia raz za razem musiał korzystać gwizdka, a po niewiele ponad kwadransie pokazał już dwie żółte kartki – Pilipczukowi oraz Spychale. Później jednak gra trochę się uspokoiła, choć przełożenia na bardziej widowiskową grę to nie miało. Warto jednak dodać, że w pierwszej połowie lepsze wrażenie sprawiało Zagłębie.

W 18 min w świetnej sytuacji po szybkiej wymianie podań przez Banasika z Nowakiem znalazł się Sanogo, któremu jednak nie udało się dosięgnąć skierowanej wzdłuż linii bramkowej piłki.  Swoje okazje mieli jeszcze choćby Nowak czy Artur Bogusz dla Wigier, jednak efektu w postaci gola nie było.

Obraz gry w drugiej połowie zmienił się nieznacznie. Trochę odważniej atakowali gospodarze, jednak podopieczni Dariusza Dudka mądrze się bronili. Koncentracji sosnowiczanom zabrakło na kilkanaście minut przed końcem spotkania. Wówczas z rzutu wolnego dośrodkował Gąska, piłkę strącił jeden z zawodników gospodarzy i z najbliższej odległości futbolówkę do siatki skierował Radecki.

Po porażce z Wigrami sosnowiczanie mocno skomplikowali sobie kwestię awansu do ekstraklasy. Zagłębie do wicelidera, GKS-u Katowice traci 5 punktów, jednak katowiczanie mają jeden mecz rozegrany mniej. W następnej kolejce Zagłębie zmierzy się ze Stalą Mielec.

Wigry Suwałki – Zagłębie Sosnowiec 1:0 (0:0)
1:0 – Radecki, 79 min

sędziował: Jacek Małyszek (Lublin).

Wigry: Zoch – Spychała, Remisz, Żyro, Bogusz – Pyłypczuk, Obst, Radecki, Sokołowski, Rybicki (90. Kwaśniewski) – Gąska (90. Jurkowski). Trener Artur SKOWRONEK.

Zagłębie: Kudła – Nawotka, Jędrych, Cichocki, Puchacz – Cristovao, Milewski (84. Mularczyk), Rzonca (71. Babiarz), Nowak, Banasiak – Sanogo. Trener Dariusz DUDEK.

żółte kartki: Pyłypczuk, Spychała, Sokołowski – Rzonca, Cristovao.