Bask goni legendy

Krzysztof Brommer, Michał Zichlarz

Pochodzący z Bilbao piłkarz ma na swoim koncie 36 goli w ekstraklasie. W obecnych rozgrywkach zdobył 13 bramek, ale to pewnie nie koniec. W klasyfikacji najlepszych strzelców 25-latek ostatnio wyprzedził tak świetnych piłkarzy jak Jan Banaś, Stanisław Gzil, Ryszard Komornicki i obecnie zajmuje 14. miejsce. Tylko trzech trafień brakuje Angulo do dogonienia Andrzeja Pałasza (39). Następni w kolejce są Adam Kompała (40) i Piotr Gierczak (42). Najlepszą dziesiątkę zamyka Andrzej Szarmach, strzelec 49 goli. Liderem pozostaje oczywiście legendarny Włodzimierz Lubański, z niesamowitym bilansem 155 zdobytych bramek.

Awans o krok

Co więcej, biorąc pod uwagę wszystkie gole strzelone przez Angulo dla Górnika, a jest ich 60, baskijski napastnik także plasuje się blisko najlepszej dziesiątki strzelców. Igor jest 12 i do Pałasza traci dwa gole, a do Szarmach cztery. Dobry występ w sobotę przeciwko Zagłębiu Sosnowiec może jeszcze poprawić ten bilans i sprawić, że TOP 10 będzie na wyciągnięcie ręki. – Widziałem ten ranking i wiem, że jestem blisko największych legend Górnika. Czuję z tego powodu dumę, każda bramka sprawia mi radość, ale też przybliża do najlepszych strzelców w historii klubu. Najlepsza dziesiątka to świetna sprawa, ale zapewniam, że nie jest to mój główny cel i nie myślę o tym każdego dnia. Najważniejszy jest zespół a nie indywidualne osiągnięcia. Chcę, żeby Górnik jak najszybciej zapewnił sobie bezpieczną pozycję i utrzymanie oraz żeby zaszedł jak najdalej w pucharze – opowiada „Sportowi” Igor Angulo.

Nie do wiary

Doświadczony napastnik twardo stąpa po ziemi, ale nie ukrywa, że jego statystyki robią wrażenie… także na nim samym i nie spodziewał się, że okres w Górniku będzie tak niesamowicie udany. – 101 meczów w barwach Górnika i 60 goli. To są świetne liczby, nigdzie indziej nie byłem tak skuteczny. Gdy przychodziłem tutaj grać, nie sądziłem, że wykręcenie takich statystyk będzie możliwe. Ale gdy czujesz się dobrze w drużynie, klubie, i żyje ci się dobrze w danym miejscu, to wszystko jest możliwe i do osiągnięcia.

Wszyscy mi ufali od początku i wierzyli, a ja odwdzięczyłem się bramkami – mówi Igor, którego z zabrzańskim klubem łączy kontrakt do lata 2020, więc trochę goli jeszcze może dołożyć. Na razie jednak nikt w Górniku nie wybiega dalej niż do sobotniego meczu z Zagłębiem. – Dla nas to niezwykle ważny mecz. Potrzebujemy punktów, potrzebujemy zwycięstw. Musimy wyjść na boisko skupieni, realizować swój plan i wtedy mamy szanse na zgarnięcie pełnej puli. Cały czas się zgrywamy, mamy wielu nowych piłkarzy i czas będzie działał na naszą korzyść. Krótkie zgrupowanie, które miało miejsce ostatnio, bardzo nam pomogło – podkreśla Angulo.

 

Na zdjęciu: Igor Angulo wciąż ma głód goli i chętnie poprawi jeszcze swoje miejsce w rankingu strzelców Górnika