Australian Open. Świątek odpadła z turnieju

W walce o ćwierćfinał Australian Open Iga Świątek stanęła na przeciw Simony Halep. Po świetnym początku meczu jednak przegrana 1:2 (4:6, 6:1, 6:4).


Dla rumuńskiej tenisistki miał to być rewanż za ostatnią porażkę ze Świątek. I to nie byle jaką, bo podczas finału French Open na kortach Rolanda Garrosa. W tym meczu stawką był ćwierćfinał Australian Open, w którym na rywalkę już czeka Serena Williams.

Mecz rozpoczęła Świątek. Początkowo nerwowo, bo dwa proste błędy dały w gemie punkty Halep. Jednak już po trzecim serwisie Iga zaczęła grać na bardzo wysokim poziomie i gem dla Polki. Dobre wejście w mecz. Potem już tak przyjemnie nie było. Simona Halep szybko wygrała swojego gema serwisowego. To była zapowiedź zaciętego spotkania dwóch dobrze dysponowanych zawodniczek.

Żadna z tenisistek nie mogła przełamać zagrywki rywalki. Jednak w siódmym gemie, przy stanie seta 3:3, wydawało się, że Halep przełamie w końcu Świątek. Długi gem, długie wymiany piłek, ale dojrzałe zagrania Polki sprawiły, że Rumunka zaczęła się trochę denerwować i punkt dla Igi.

Kolejny gem dla Igi Świątek, która bardzo łatwo przełamała serwis Halep. 5:3 dla reprezentantki Polski i jest serwis. Szans na wygranie pierwszego seta. I tak się stało. Rywalka podejmowała próby powstrzymania Igi, ale w tym gemie robiła to z coraz mniejszym przekonanie, że da radę.

Drugi set zaczął się dla Igi Świątek fatalnie. Po trzech gemach prowadzenie Halep 3:0. Polka popełniała sporo błędów, ale, co trzeba przyznać, Rumunka grała niezwykle precyzyjnie. W czwartym gemie seta, przy podaniach Świątek, gra naszej tenisistki znowu wróciła do poziomu, który prezentowała kilkanaście minut wcześniej.

Niestety, długo to nie trwało, bo w kolejnym gemie Halep znów nie dała Polce większych szans na przełamanie. Zrobiło się groźnie, Halep prowadziła w drugim secie 4:1. Potem Halep znowu przełamała zagrywki Igi i już było 5:1. Ostatni gem seta to brak wiary Igi Świątek w jego wygranie i ostatecznie 6:1 dla Halep i stan meczu 1:1.

Trzeci set, podobnie jak drugi zaczął się od złej gry Igi. Halep szybko przełamała Polkę, potem pewnie wygrała kolejnego gema. Sytuacja naszej tenisistki zaczęła robić się bardzo trudna. Zwłaszcza, że wciąż popełniała sporobłędów. Swoje podanie Świątek wygrała i w kolejnym gemie, gdyby udało się go wygrać, stan meczu byłby wyrównany. To był ważny moment dla losów tego meczu. I tak się stało. Serwisy Halep przełamane i stan meczu 2:2.

Wydawało się, że Świątek odzyskała kontrolę nad meczem. Halep to jednak doświadczona zawodniczka i w następnym gemie to ona przełamała Polkę. Znowu przewaga przełamania dla Rumunki. Kolejny gem dla Polki i najważniejsze zadanie meczu. W kolejnym przełamać Rumunkę. To znowu byłoby wyrównanie stanu w secie. Halep grała jak natchniona i doprowadziła do wyniku 5:3. Gdy Świątek wygrała „swojego” gema, wydawało się, że jeszcze wszystko jest możliwe. Tak się nie stało. Halep ostatecznie wygrała mecz 2:1 (4:6, 6:1, 6:4).


Fot. twitter.com/iga_swiatek