Czerwiński: Mógłbym wyróżnić każdego!

W wielu poprzednich meczach pokazaliście, że potraficie atakować. W meczu z Zagłębiem Lubin udowodniliście też, że potraficie dobrze bronić…

Jakub CZERWIŃSKI: – Tak. To była świetna gra w defensywie całego zespołu. Mógłbym wyróżnić każdego piłkarza, począwszy od Piotra Parzyszka, fantastyczną zmianę dał Papadopulos, a Tomasz Jodłowiec był wszędobylski. Mógłbym pochwalić każdego po kolei. Każdy zostawił mnóstwo zdrowia, wszystkim zależało, żeby po prostu nie stracić gola i udało nam się to.

Był pan blisko sytuacji Jorge Felixa z Alanem Czerwińskim. Jak pan to widział?

Jakub CZERWIŃSKI: – Myślę, że obrażenia Alana Czerwińskiego, któremu życzę z tego miejsca dużo zdrowia, spowodowały, że sędzia podjął taką decyzję.. Na gorąco oceniłem, że to była prawidłowa decyzja.

Założenia taktyczne legły w gruzach po tym jak straciliście zawodnika?

Jakub CZERWIŃSKI: – Zdecydowanie, bo musieliśmy zmienić taktykę. Nie było mowy o kontynuowaniu tej gry sprzed czerwonej kartki Jorge Felixa. Przede wszystkim celem było dowiezienie tego rezultatu do końca pierwszej połowy i to nam się udało. W szatni otrzymaliśmy kilka podpowiedzi, zaszły pewne zmiany. Mimo wszystko spowodowaliśmy, że Zagłębie nie miało swoich sytuacji i tak jak powiedziałem na początku, chwała chłopakom, bo włożyli dużo sił w osiągnięciu tego wyniku.

Piast wciąż rozpędzony!

Wspomniał pan, że każdy z was zostawił mnóstwo zdrowia. W piątek czeka was kolejny trudny mecz, tym razem do Gliwic przyjeżdża Cracovia. Dacie radę się zregenerować?

Jakub CZERWIŃSKI: – Teraz kluczem jest szybka regeneracja i odpoczynek, ale wydaje mi się, że nie będziemy mieli z tym problemu.

Po wygranej siły wracają szybciej i lepiej się regeneruje?

Jakub CZERWIŃSKI: – Na pewno tak. Psychicznie przede wszystkim. Na boisku widać, że fizycznie jest nieźle Czekamy już na to, co będzie w piątek.

Drugie zwycięstwo w rundzie finałowej. To pozwala wam nie tylko patrzeć za siebie, a śmiało zaglądać w górę tabeli…

Jakub CZERWIŃSKI: – Nie chcemy patrzeć za siebie czy przed siebie. Przede wszystkim patrzymy na siebie. Koncentrujemy się na sobie na naszych meczach i chcemy dalej kontynuować naszą zwycięską serię.

 

Na zdjęciu: Jakub Czerwiński, czyli gliwicki minister obrony

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ