Dać o sobie przypomnieć

Pomocnik wiosnę spędził już w Częstochowie, gdzie grał na wypożyczeniu z Lecha. Początki na zapleczu ekstraklasy były trudne, tym bardziej, że trener Marek Papszun szukał dla niego odpowiedniej pozycji. Formella grał na pozycji wahadłowego a potem na „dziesiątce”.

– Trener uznał, że więcej mogę dać drużynie na pozycji nr 10 i w tej roli czuję się dobrze – przyznawał wiosną 22-letni piłkarz. Trzy strzelone gole i dobra gra w późniejszej fazie sezonu sprawiły, że latem władze częstochowskiego klubu były zdecydowane na wykupienie piłkarza z Lecha. Porozumienie udało się osiągnąć i podobno za ok. 100 tys. zł Formella stał się piłkarzem Rakowa.

– Darek jest właśnie jednym z tych piłkarzy, których przekonaliśmy projektem i tym, że razem z nami jest w stanie ustabilizować formę i wrócić do wielkiego grania, odnosząc sukcesy z nami. To jest przykład potwierdzający tezę, że Raków staje się atrakcyjny dla piłkarzy – mówił nam ówczesny prezes, Janusz Żyła.

Kolejny krok wprzód miał zostać położony w obecnym sezonie, ale jak na razie to… piłkarz bardziej stoi w miejscu. A często się mówi, ze kto się nie rozwija ten się tak naprawdę cofa. Formalla zaliczył ledwie minutę w meczu z Puszczą Niepołomice i 90 minut w spotkaniu z Chojniczankę. Poza tym był tylko biernym świadkiem dokonań lidera z Częstochowy.

Nie oznacza to jednak, że w Rakowie szybko stracono wiarę w utalentowanego pomocnika. Wręcz przeciwnie, o czym świadczą słowa aktualnego prezesa częstochowian, które wygłosił na antenie radia weszlo.fm.

– Na chwilę obecną sytuacja kadrowa wygląda tak, że gramy na dwie dziesiątki, z czego jedna jest obsadzona przez młodzieżowca, a na drugiej bardzo solidnie prezentuje się Maciek Domański. Darek więc musi spokojnie walczyć o swoją pozycję i miejsce w drużynie. Wierzę, że tą pozycję odzyska, nie ważne czyim kosztem. Na pewno jest to chłopak utalentowany i nie po to Raków wykupywał go z Lecha, żebyśmy go oglądali tylko na ławce rezerwowych – tłumaczył Wojciech Cygan.

Z jednej strony trener Marek Papszun lubi rotować drużyną i na pewno przed Formellą wiele okazji do gry. Z drugiej jeśli nie będzie grał regularniej i nie będzie prezentował odpowiedniego poziomu, to coraz trudniej będzie mu spełnić pokładane w nim nadzieje…