Długo wyczekiwany sukces

Denver Nuggets 21. klubem, który sięgnął po mistrzostwo. Czekał na tę chwilę 47 lat!


Koszykarze z Denver w NBA grają od 1976 roku. Wcześniej pod nazwą Rockets rywalizowali w lidze ABA. I szło im w niej nieźle. W 1970 roku wywalczyli nawet mistrzostwo dywizji, a w sezonie 1975/76 doszli do wielkiego finału. 

Klub zmienił nazwę na Nuggets w 1974 roku. Jego szefowie liczyli na dołączenie do NBA, a w niej „Rakiety” już były, z Houston. Plan udało się zrealizować w 1976 roku, gdy ABA zakończyła działalność.

„Samorodki” długo nie były znaczącą siłą. Częściej rozczarowywały niż wygrywały. Zaszczytów nie dały też transfery gwiazdorów, jak Dikembe Mutombo, Carmelo Anthony’ego czy Allena Iversona. Znaczący wynik odniosły jedynie w 1994 roku, gdy startując z ósmego miejsca w konferencji w pierwszej rundzie play offu wyeliminowały najlepszych wówczas na zachodzie Seattle Supersonics. Stały się  pierwszą ekipą w historii NBA, która w pierwszej rundzie play offu odprawiła z kwitkiem mistrzów konferencji. W kolejnej musiały jednak uznać wyższość Utah Jazz.

Mimo wszystko sen o mistrzostwie udało się zrealizować dopiero w bieżącym sezonie, 47 lat od dołączenia do NBA!

Układanka zakończona

Budowa mistrzowskiego zespołu zaczęła się w 2014 roku. Wtedy dołączył do niego Nikola Jokić. Został wybrany z 41 numerem draftu. Nigdy wcześniej zawodnik z tak późnym numerem nie został MVP finałów. Wraz z Serbem do Denver przyszedł trener Michael Malone. Rok później zespół wzmocnił Jamal Murray, a w kolejnych latach m.in. Aaron Gordon, Michael Porter oraz Christian Braun. Drużyna długo się docierała, ale z roku na rok wchodziła na wyższy poziom. W tym wreszcie osiągnęła szczyt.

Nuggets dominowały od początku rozgrywek. Wygrały sezon zasadniczy na zachodzie z bilansem 53-29. a w play offie w żadnej z rund nie przegrały więcej niż dwóch meczów, pokonując kolejno Minnesota Timberwolves 4-1, Phoenix Suns 4-2, Los Angeles Lakers 4-0 i w finale Miami Heat 4-1.

Początek finału zwiastował emocje. Gracze z Denver zaczęli od wygranej we własnej hali. Rewanż przegrali i na Florydę jechali z mieszanymi uczuciami. W Miami dwukrotnie jednak pokonali Heat, a przed własną publicznością zakończyli rywalizację.

Mecz długo nie układał się po ich myśli, ponieważ pod koniec trzeciej kwarty mieli trafione tylko dwa z 22 rzutów za trzy punkty. Fatalnie też spisywali się na linii rzutów wolnych (13/23). W pewnym momencie goście prowadzili już nawet różnicą 10 punktów, a jednopunktowe prowadzenie mieli jeszcze na niespełna dwie minuty przed końcem meczu, po fantastycznej serii 11 punktów ich lidera Jimmy’ego Butlera. Później tego dorobku już nie poprawili. Nuggets w końcu zdołały ich przełamać. Kluczowe akcje wykonywali rezerwowi. Bruce Brown popisał się udaną dobitką, a Kentavious Caldwell-Pope przechwycił piłkę i faulowany wykorzystał wolne. Potem rozpoczęło się świętowanie…

Przesłanie trenera

– Praca wykonana, możemy jechać do domu. To był paskudny mecz, nie trafialiśmy do kosza. Udało nam się jednak znaleźć sposób. Rywal zdobyli tylko 89 punktów i to nam dało zwycięstwo. To dlatego koszykówka jest takim fajnym sportem. To coś żywego. Nie możesz przewidzieć, jak potoczy się mecz, bo jest mnóstwo czynników – mówił Nikola Jokić, środkowy Denver i jego lider. Serb rzucił 28 punktów, miał także 16 zbiórek i 4 asysty. W serii jego średnie to: 30,2 pkt, 14 zbiórek i 7,2 asysty. Przez to jego wybór na MVP finałów był formalnością. – To pierwsza nagroda MVP, którą przyznajemy już po śmierci Billa Russella i byłby niesamowicie zadowolony, że otrzymuje ją center – stwierdził wręczający statuetkę komisarz NBA, Adam Silver. Russell jest patronem nagrody.

– My nie wygrywamy dla siebie, wygrywamy dla kolegi obok. To świetna grupa zawodników. Wierzymy w siebie nawzajem. Są trofea, które zdobyliśmy, ale myślę, że zbudowane między nami relacje pozostaną długo po zakończeniu przez nas karier – odparł Jokić.

Serb jest czwartym Europejczykiem z nagrodą MVP finałów. Przed nim zdobyli ją Francuz Tony Parker (2007, San Antonio Spurs), Niemiec Dirk Nowitzki (2011, Dallas Mavericks) oraz Grek Giannis Antetokounmpo (2021, Milwaukee Bucks). MVP finałów pochodzącym spoza USA był jeszcze tylko Nigeryjczyk Hakeem Olajuwon (1994 i 1995, Houston Rockets).

Słowa uznania należą się też Murray’owi. Kanadyjski rozgrywający odniósł dramatyczną kontuzję kolana i przez 18 miesięcy w ogóle nie grał w koszykówkę. Wrócił w wielkim stylu. A jego współpraca z Jokiciem powinna być wzorem dla innych duetów rozgrywający – podkoszowy.

Władze Nuggets przed rozgrywkami 2023/24 są w dobrym położeniu. Wszyscy podstawowi zawodnicy mają ważne kontrakty jeszcze na co najmniej dwa sezony, natomiast Jokić aż na kolejne pięć lat. – Mam wiadomość dla wszystkich. Jedno mistrzostwo nas nie satysfakcjonuje zapewnił trener Nuggets Michael Malone.


Fot. Isaiah J. Downing-USA TODAY Sports/SIPA USA/PressFocus

MVP finałów

Bez Nikoli Jokicia nie byłoby mistrzostwa dla Dener Nuggets. W tegorocznych play offie  zdobył 600 punktów, miał 269 zbiórek i 190 asyst. Dzięki temu jest pierwszym graczem w historii, który był najlepszy we wszystkich trzech kategoriach. Zaliczył też aż 10 triple-double, czym pobił rekord Wilta Chamberlaina. W meczu z Phoenix Suns zdobył rekordowe dla siebie 53 punkty.

Jego droga do NBA nie była jednak usłana różami. Trafił do ligi w 2014 roku. Został wybrany dopiero z 41 numerem draftu. Widzowie tego nie zobaczyli, bo stacja ESPN… zrobiła wtedy właśnie przerwę na reklamę.

Wielu dziwiło się ruchowi szefów Denver, bo Jokić nie wyglądał wtedy na zawodowego koszykarza. Od młodości zmagał się z nadwagą. Nie dbał o odpowiednie odżywianie i potrafił wypić 3 litry coli dziennie, a jako 18-latek nie był w stanie zrobić nawet jednej pompki.

Wierzyli w Jokicia

Działacze Nuggets wierzyli jednak w Serba, a ten im się odwdzięczył. Ciężko pracował. A że talentu mu nie brakuje, efekty przeszły najśmielsze oczekiwania. Dwukrotnie był wybierany MVP sezonu zasadniczego (2021, 2022), pięciokrotnie uczestniczył w Meczu Gwiazd (2019-23), jest też rekordzistą NBA w najszybciej uzyskanym triple-double w historii (14 min i 33 sekundy w starciu z Milwaukee Bucks).

Jokić nie przypomina też innych gwiazd NBA. Jest skromny, nie chwali się bogactwem. Lubi podkreślać, że ważniejsza od koszykówki jest rodzina, czyli żona i córka oraz bracia Strahinja i Nemanja, którzy towarzyszą mu w USA. Kocha też konie, dlatego ma stajnię w Serbii i w niej spędza większość wolnego czasu.

Konie to od czasów dzieciństwa jego wielka pasja. Kiedyś powiedział nawet, że po rozstaniu z parkietem chciałby zostać trenerem kłusaków.

Warto dodać, że udział w jego odkryciu miał Rafał Juć. Jako skaut Nuggets w 2014 roku pojechał na mecz  Nike Hoop Summit, „przegląd” najzdolniejszych graczy ze świata. Właśnie tam Serb zrobił na nim wielkie wrażenie. Udało się też dotrzeć do bliskich zawodnika i polecił go szefom Nuggets.

MISTRZOWIE NBA

  • 1946/47         Philadelphia Warriors
  • 1947/48         Baltimore Bullets
  • 1948/49         Minneapolis Lakers
  • 1949/50         Minneapolis Lakers
  • 1950/51         Rochester Royals
  • 1951/52         Minneapolis Lakers
  • 1952/53         Minneapolis Lakers
  • 1953/54         Minneapolis Lakers
  • 1954/55         Syracuse Nationals
  • 1955/56         Philadelphia Warriors
  • 1956/57         Boston Celtics
  • 1957/58         St. Louis Hawks
  • 1958/59         Boston Celtics
  • 1959/60         Boston Celtics
  • 1960/61         Boston Celtics
  • 1961/62         Boston Celtics
  • 1962/63         Boston Celtics
  • 1963/64         Boston Celtics
  • 1964/65         Boston Celtics
  • 1965/66         Boston Celtics
  • 1966/67         Philadelphia 76ers
  • 1967/68         Boston Celtics
  • 1968/69         Boston Celtics
  • 1969/70         New York Knicks
  • 1970/71         Milwaukee Bucks
  • 1971/72         Los Angeles Lakers
  • 1972/73         New York Knicks
  • 1973/74         Boston Celtics
  • 1974/75         Golden State Warriors
  • 1975/76         Boston Celtics
  • 1976/77         Portland Trail Blazers
  • 1977/78         Washington Bullets
  • 1978/79         Seattle SuperSonics
  • 1979/80         Los Angeles Lakers
  • 1980/81         Boston Celtics
  • 1981/82         Los Angeles Lakers
  • 1982/83         Philadelphia 76ers
  • 1983/84         Boston Celtics
  • 1984/85         Los Angeles Lakers
  • 1985/86         Boston Celtics
  • 1986/87         Los Angeles Lakers
  • 1987/88         Los Angeles Lakers
  • 1988/89         Detroit Pistons
  • 1989/90         Detroit Pistons
  • 1990/91         Chicago Bulls
  • 1991/92         Chicago Bulls
  • 1992/93         Chicago Bulls
  • 1993/94         Houston Rockets
  • 1994/95         Houston Rockets
  • 1995/96         Chicago Bulls
  • 1996/97         Chicago Bulls
  • 1997/98         Chicago Bulls
  • 1998/99         San Antonio Spurs
  • 1999/2000    Los Angeles Lakers
  • 2000/01         Los Angeles Lakers
  • 2001/02         Los Angeles Lakers
  • 2002/03         San Antonio Spurs
  • 2003/04         Detroit Pistons
  • 2004/05         San Antonio Spurs
  • 2005/06         Miami Heat
  • 2006/07         San Antonio Spurs
  • 2007/08         Boston Celtics
  • 2008/09         Los Angeles Lakers 
  • 2009/10         Los Angeles Lakers
  • 2010/11         Dallas Mavericks
  • 2011/12         Miami Heat
  • 2012/13         Miami Heat
  • 2013/14         San Antonio Spurs
  • 2014/15         Golden State Warriors
  • 2015/16         Cleveland Cavaliers
  • 2016/17         Golden State Warriors
  • 2017/18         Golden State Warriors
  • 2018/19         Toronto Raptors
  • 2019/20         Los Angeles Lakers
  • 2020/21         Milwaukee Bucks
  • 2021/22         Golden State Warriors
  • 2022/23         Denver Nuggets

Fot. Kyle Terada-USA TODAY Sports/SIPA USA/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.