Drugie podejście do III ligi Lechii Dzierżoniów

Drużyna prowadzona przez trenera Pawła Sibika od dwóch lat w rozgrywkach ligowych nie zremisowała ani jednego meczu!


W poprzednim sezonie Lechii Dzierżoniów drzwi do 3 ligi zatrzasnęły przed nosem Karkonosze Jelenia Góra, które dzięki skuteczniej egzekwowanym rzutom karnym zapewniły sobie awans na ten poziom rozgrywkowy. Teraz drużyna prowadzona przez trenera Pawła Sibika ponownie staje przed szansą awansu do grupy trzeciej 3 ligi.

W sezonie zasadniczym Lechia Dzierżoniów przeszła przez grupę wschodnią IV ligi dolnośląskiej niczym huragan. W 30 spotkaniach odniosła 28 zwycięstw i poniosła dwie porażki, „wykręcając” znakomity bilans bramkowy 90:21. – Od dwóch lat nie uznajemy kompromisów, to znaczy nie zremisowaliśmy żadnego meczu, nie licząc barażów z Karkonoszami Jelenia Góra – śmieje się trener Lechii Paweł Sibik.

– W ostatnich dwóch meczach ligowych z WKS-em Wierzbice i Baryczą Sułów wystawiłem samych juniorów, by podstawowi zawodnicy trochę odpoczęli i złapali świeżości. Priorytetem był dla nas Puchar Polski ze Ślęzą Wrocław, którą w tygodniu pokonaliśmy 2:0 i awansowaliśmy na szczebel centralny. Byliśmy w spotkaniu z trzecioligowcem zespołem lepszym i mówię to z pełna odpowiedzialnością, więc awans jest zasłużony.

W środowym pojedynku barażowym z rezerwami Chrobrego Głogów Lechia Dzierżoniów zagra niemal w najsilniejszym składzie. Niemal, ponieważ w spotkaniu z Polonią/Stalą Świdnica ukarany czerwoną kartką został Kamil sadowski, który został zdyskwalifikowany na trzy mecze. – ten trzeci mecz wypada na pierwsze spotkanie barażowe – przypomina trener Sibik.

– Co sądzę o naszym przeciwniku z Głogowa? Rezerwy Chrobrego grały cały sezon młodzieżą, nie było tam ani jednego „spadochroniarza” z pierwszego zespołu. Jedynym zawodnikiem, który trenował z pierwszym zespołem był niespełna 18-letni pomocnik Eryk Pieczarka. W zespole trenera Sebastiana Górskiego gra 24-letni Japończyk, Toshiya Inoue. Chrobry II Głogów w grupie zachodniej był bezdyskusyjnie najlepszym zespołem, chociaż jego przewaga w tabeli tego nie ilustruje. Ale tak naprawdę ten zespół nie miał z kim przegrać wyścigu do baraży.

Drugi w tabeli Apis Jędrzychowice przegrał z Chrobrym u siebie 1:5, a na wyjeździe 0:4. Co mogę powiedzieć o młodzieży z Głogowa? To zespół nieobliczalny, który potrafi zagrać fantastyczny mecz albo… bardzo słaby. Dlatego absolutnie ich nie lekceważmy, chcąc awansować do 3 ligi musimy zagrać tak samo, albo nawet lepiej niż w pucharowej potyczce ze Ślęzą.

W rundzie jesiennej Lechia grała swoje mecze na własnym boisku, wiosną przeniosła się na obiekt należący do Ośrodka Sportu i Rekreacji w Dzierżoniowie. – Otrzymaliśmy licencję na występy na tym obiekcie pod warunkiem, że mecze odbywać się będą bez udziału publiczności – wyjaśnia Paweł Sibik. – Ale nie chcemy walczyć o awans przy pustych trybunach, dlatego podobnie jak mecz ze Ślęzą, spotkanie barażowe z rezerwami Chrobrego zagramy na boisku w Pieszycach. W moim zespole nikt już mnie nie oszuka, bo widziałem jak zagrali ze Ślęzą i oczekuję, że na zbliżonym poziomie zagrają moi zawodnicy w barażach.

Nie mam jednego lidera w zespole, w każdej formacji są wodzireje i na nich najbardziej liczę. W naszej lidze nie było obowiązku wystawiania młodzieżowców, ale ja regularnie grałem jednym. W ostatnich dwóch spotkaniach sezonu zasadniczego zrobiłem przegląd kadr wśród młodzieżowców i kilku z nich włączę – niezależnie od wyniku w barażach – do kadry na przyszły sezon. Mam nadzieję, ze kilku z nich wykorzysta szansę, którą dostaną.


Na zdjęciu: Piłkarze Lechii Dzierżoniów dziarskim krokiem zmierzają w stronę III ligi?

Fot. facebook.com/MZKS.Lechia Dzierzoniow