Emocjonalnie, ale remisowo

Drugie sobotnie spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Emocje w meczu Jagielloni z Lechią zaczęły się po przerwie.


Pierwsza połowa była wyrównana. Zaskakująco obaj trenerzy postawili na ofensywny skład i grę na trzech stoperów. To powodowało, że zawodnicy kreowali sobie sytuacje bramkowe, jednak brakowało im wykończenia. Zlatan Alomerović i Xavier Dziekoński częściej odprowadzali piłki wzrokiem, niż łapali je w rękawice.

Więcej emocji było po przerwie. W 52 minucie Łukasz Zwoliński wykorzystał podanie od Josepha Ceesay’a i otworzył wynik spotkania. Trzy minuty później Fiodor Czernych zagrał piłkę do Jesusa Imaza, który doprowadził do wyrównania. Obie drużyny dalej kreowały sobie sytuacje. Bramkarze jednak stali na posterunku. Pod koniec spotkania doszło do spięcia między Conrado, a Tomasem Prikrylem.


Jagiellonia Białystok – Lechia Gdańsk 1:1 (0:0)

0:1 – Zwoliński, 52 min (asysta Ceesey), 1:1 – Imaz, 55 min (asysta Czernych)

JAGIELLONIA: Dziekoński – Pazdan, Augustyn, Puerto – Nastić (83. Wdowik), Pospiszil, Romanczuk, Prikryl – Imaz, Mystkowski (56. Trubeha), Czernych (56. Struski) . Trener: Ireneusz MAMROT

LECHIA: Alomerović – Kopacz, Nalepa, Malocza – Ceesey (68. Żukowski), Makowski, Kubicki, Conrado – Kałuziński (61. Biegański), Durmus (81. Gajos), Zwoliński (81. Paixao). Trener Piotr STOKOWIEC

Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Żółte kartki: Czernych, Prikryl – Conrado.


Fot. Rafał Rusek/Pressfocus