W oczekiwaniu na transfery

Zabrzanie na dniach ogłoszą podpisanie kontraktu z Filipe Nascimento. To nie wszystko.


Za górniczym zespołem pierwszy tego lata mecz sparingowy. Z okazji 100-lecia Concordii w sobotę 14-krotny mistrz polski zagrał w Knurowie. Nie ma już w zespole sporej grupy zawodników, którzy byli w kadrze jeszcze kilka tygodni temu.

Odejścia

Przede wszystkim nie uda się przedłużyć umowy z Emilem Bergstroemem, który szuka nowego pracodawcy. 30-letni obrońca ze Sztokholmu wiązany jest z cypryjskim klubem Omonia Nikozja. Z kolei z japońskiego Omiya Ardija nie udało się pozyskać Kanji Okunuki, który tak dobrze prezentował się w poprzednim sezonie, strzelając cztery ważne bramki. Omiya żądała za swojego zawodnika w granicach miliona złotych. Górnik chciał zbić tą kwotę zważywszy na to, że jego kontrakt z klubem z Kraju Kwitnącej Wiśni kończy się 31 stycznia 2024 roku. Omiya Ardija nie chciała iść jednak na ustępstwa.

W tej sytuacji klub poinformował, że rezygnuje z próby pozyskania 23-letnie skrzydłowego. Dodajmy, że w Górniku na nowy sezon Japończyk będzie, bo przecież w lutym z klubem związał się Daisuke Yokota. Jego umowa obowiązuje jeszcze przez rok. W Knurowie Yokota był, ale nie zagrał. Powodem było zmęczenie długą podróżą, a do tego nie do końca był zdrowy. Przypomnijmy, że w Zabrzu nie ma też kilku innych graczy, którzy byli w kadrze drużyny, ale akurat grali znacznie mniej niż Bergstroem (25 meczy) i Okunuki (26 gier).

Już wcześniej klub z Zabrza poinformował, że żegna się z Mateuszem Cholewiakiem, Blażem Vrhovcem, Anthonym van den Hurkiem, Jonatanem Kotzke czy dwójką rezerwowych bramkarzy.

Nascimento dogadany?

Z nieoficjalnych informacji wynika, że Górnik już pozyskał Filipe Nascimento. 28-letni pomocnik z Portugalii gra w Polsce od 2,5 roku w Radomiaku. Wywalczył z nim awans do ekstraklasy, a w dwóch ostatnich sezonach zagrał w 39 grach, w których zdobył 3 bramki. Wiosnę stracił z powodu operacji kolana, którą przeszedł w styczniu. Wcześniej był w juniorach Benfiki, a także grał w takich klubach, jak CFR Cluj, z którym zdobył Puchar Rumunii, a także w Dinamie Bukareszt czy w Lewskim Sofia. Ma dodać jakości w linii środkowej.

Co do obrony, to umowę z Górnikiem – na dłuższy czas – podpisze także Kryspin Szcześniak, który do Zabrza był wypożyczony z Pogoni Szczecin. Z klubem z Zabrza łączony jest też węgierski obrońca Mark Tamas. To postać dobrze znana w ekstraklasie, bo ma w niej blisko pół setki gier w barwach Śląska Wrocław. Mówiło się, że może trafić właśnie tam, ale ponoć bliższa jest opcja przenosin do Zabrza.

W ostatnim sezonie doświadczony obrońca był w rumuńskim Sepsi OSK, gdzie raczej był rezerwowym niż podstawowym graczem. Co jeszcze? Z Górnikiem łączony jest też bramkarz Filip Majchrowicz – opcja mniej prawdopodobna i związany z rezerwami Liverpool Mateusz Musiałowski – opcja możliwa. W najbliższych dniach czy godzinach dowiem się o wszystkim znacznie więcej.


CZTERY PYTANIA DO…

ADAMA MATYSKA, prezesa Górnika Zabrze

Trzeba mieć alternatywę

Proszę powiedzieć co dzieje się w Górniku w związku z transferowym okienkiem?

Adam MATYSEK: – Wykonaliśmy pewne ruchy, sprecyzowaliśmy na które pozycje potrzebujemy zawodników i w tym tygodniu podamy pewne szczegóły, na które konkretnie pozycje ściągamy zawodników.

Ilu w takim razie można się spodziewać nowych nazwisk?

Adam MATYSEK: – Jakieś nowe nazwiska na pewno dojdą, to normalna kolej rzeczy, kiedy nie ma już w kadrze drużyny takich zawodników, jak Emila Bergstroema czy Kanji Okunuki. Trzeba mieć zastępstwa na tych pozycja, alternatywę dla tych graczy.

Wśród tych którzy maja się pojawić w zespole będą też Polacy czy niekoniecznie?

Adam MATYSEK: – Przede wszystkim na tą chwilę z drużyną trenuje kilku uzdolnionych piłkarzy z zespołu U-17. Jest Kolanko, są inni i na pewno tych naszych zdolnych zawodników będziemy chcieli wdrożyć do pierwszego zespołu.

A jeśli chodzi o pozycję bramkarza?

Adam MATYSEK: – Też szukamy na tą pozycję zawodnika.


Na zdjęciu: Portugalczyk Filipe Nascimento (z prawej) przenosi się z Radomiaka do Górnika.

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.