Na Bukowej bez zmian. Remis po fatalnym meczu GieKSy

Założenie, że rozstanie z Jackiem Paszulewiczem pozytywnie wstrząśnie szatnią przy Bukowej, okazało się mocno na wyrost. Katowiczanie – osłabieni brakiem kontuzjowanego Mateusza Kamińskiego (na dodatek bardzo szybko stracili też Arkadiusza Woźniaka) – w I połowie prezentowali się fatalnie, zwłaszcza w grze defensywnej. Gol Adriana Błąda z rzutu karnego (wcześniej – po stracie piłki przez Michała Czarnego – faulowany w „szesnastce” był Bartosz Śpiączka) okazał się marnym handicapem. Jeszcze przed nim szansę na bramkę miał Marcin Stefanik, potem zaś goście niepodzielnie panowali na murawie. Każdy stały fragment gry – a zwłaszcza rzuty rożne, których mieli sporo – niósł zagrożenie pod bramką Mariusza Pawełka. Wyrównanie padło po… wrzucie z autu, a fakt, że Hubert Tomalski niepilnowany znalazł się na 4. metrze (i spokojnie to wykorzystał), zakrawa na „kryminał” (w wykonaniu GieKSiarzy oczywiście). Remis do przerwy utrzymał się dzięki wspomnianemu golkiperowi, który w 41 min wygrał potyczkę „jeden na jeden” ze Stefanikiem.

Druga połowa obraz meczu odmieniła o tyle, że goście oddali środek pola rywalom, więc i stałych fragmentów mieli nieco mniej, i rzadziej pod bramkę gospodarzy się zapędzali. GKS jednak  nie bardzo wiedział, co z inicjatywą oddaną w jego ręce zrobić. To był krok wstecz w stosunku do poprzednich spotkań. O ile bowiem w Głogowie czy w potyczce z Odrą katowiczanie jeszcze stwarzali okazje i oddawali strzały, o tyle tym razem był to zdecydowanie „towar deficytowy”. Od patrzenia na poczynania boiskowe obu drużyn „bolały oczy”, więc postronni obserwatorzy końcowy gwizdek przyjęli z uglą. Ci związani z GieKSą całkiem zasłużenie przeciągłymi gwizdami podsumowali występ swych ulubieńców…

GKS KATOWICE – PUSZCZA NIEPOŁOMICE 1:1 (1:1)

1:0 – Błąd, 13 min (karny),

1:1 – Tomalski, 26 min (asysta Żytek)

GKS: Pawełek – Frańczak, Lisowski, Remisz, Puchacz – Błąd (73. Anon), Poczobut, Kurowski, Piesio, Woźniak (24. Michalik) – Śpiączka (75. Rumin). Trener Jakub DZIÓŁKA.

PUSZCZA: Mleczko – Furtak, Czarny, Stawarczyk, Żytek (90+2. Bartków) – Stefanik, Uwakwe – Szczepaniak (77. Ryndak), Tomalski, Mikołajczyk – Drzazga (63. Orłowski). Trener Tomasz TUŁACZ.

Sędziował Mateusz Złotnicki (Lublin). Widzów 1500. Żółte kartki: Frańczak, Poczobut, Puchacz, Śpiączka – Żytek, Uwakwe, Drzazga.