Górnik Zabrze. Manneh może myśleć o przyszłości

Jak już informowaliśmy, o rok swój kontrakt z górniczym klubem przedłużył reprezentant Gambii Alasana Manneh.


Pomocnik z Afryki trafił do Zabrza 2 lata temu trochę przypadkowo. Był w grupie trzech zawodników, którzy w czerwcu 2019 zaczęli treningi w Górniku na obozie w Wodzisławiu Śląskiem. Oprócz niego był wtedy jeszcze Kempes Waldemar Tekiela z rezerw Borussii Dortmund, a także legitymujący się szwajcarsko-kameruńskim paszportem Arthur Njo-Lea. Został tylko „Maniek”.

Z Kataru do Zabrza

Szybko zaczął grać, bo Górnik stracił dwójkę pomocników, Szymona Żurkowskiego i Waleriana Gwilię. Początkowo występował regularnie, ale potem długie i uciążliwe wyjazdy na mecze reprezentacji Gambii sprawiły, że stracił miejsce w zespole prowadzonym przez Marcina Brosza. W pierwszym sezonie na polskich boiskach i tak zaliczył 24 występy. W kolejnym grał już znacznie więcej będąc jednym z kluczowych graczy drużyny, która tak świetnie zaczął sezon 2020/21.

Rozegrał w sumie 27 na 30 gier i zdobył trzy gole. Jego kontrakt z górniczym klubem kończył się za rok, ale jak teraz poinformował Górnik, umowa została prolongowana do końca czerwca 2023 roku.

W nowym zespole prowadzonym przez Jana Urbana można mieć pewność, że niewysoki piłkarz z pewnością będzie jedną z kluczowych postaci drużyny. – Jestem tutaj w Zabrzu bardzo szczęśliwy i cieszę się, że teraz związałem się z Górnikiem na dłużej. Na początku przychodząc tutaj spodziewałem się czegoś innego. Myślałem, że będzie łatwiej, ale tak nie było. Klub pomógł mi w adaptacji i rozwoju mojej gry. Jestem za to bardzo wdzięczny – podkreśla Alasana Manneh.

23-latek piłkarskiego rzemiosła uczył się w… Katarze. Jest wychowankiem Aspire Academy, która ściąga do siebie i szkoli graczy z wielu krajów Afryki. Jednym z takich piłkarzy jest właśnie Manneh, innym reprezentant Senegalu Moussa Wague, który jest zawodnikiem Barcelony. Pomocnik Górnika też po pobycie w katarskiej Aspire Academy znalazł się w Barcelonie, tyle że w jej rezerwach. Potem stamtąd był wypożyczony do bułgarskiego Etar Veliko Tarnovo, skąd – za gotówkę –trafił do Górnika.

Liga i Puchar Narodów

Kilkutygodniowy urlop spędził u siebie w domu. Z tego powodu trenuje z mniejszym obciążeniem niż reszta kolegów. – Okres urlopowy zawsze spędzam w domu rodzinnym z najbliższymi. Ta też było i tym razem. W trakcie sezonu nie mam okazji, by się z nimi spotkać, co zawsze jest trudne – tłumaczy. Już nie może się doczekać pierwszych meczów sparingowych, a potem ligi. Górnik nowy sezon zainauguruje dokładnie za miesiąc starciem z trzecim zespołem ekstraklasy w poprzednim sezonie Pogonią na jej terenie.

– Chcę poprawić jeszcze wiele elementów. Nie mogę się doczekać kolejnego sezonu. Wierzę w to, że będzie on dla naszej drużyny lepszy od poprzedniego. Czy tak będzie w rzeczywistości? Zobaczymy. Ja jestem gotowy na to, żeby dać z siebie wszystko – cytuje piłkarz oficjalna strona Górnika.

Te najbliższe miesiące będą też dla niego o tyle ważne, że przecież w styczniu i lutym Gambię czekają mecze w Pucharze Narodów Afryki. Narodowa drużyna z tego kraju zagra z najlepszymi na kontynencie po raz pierwszy. Dobre występy w ekstraklasie mogą być przepustką do znalezienia się w kadrze „Skorpionów”, która prowadzona jest przez doświadczonego belgijskiego szkoleniowca Toma Saintfieta.

LICZBA MANNEHA

51

MECZÓW w ekstraklasie ma na swoim koncie Alasana Manneh. W tym czasie zdobył dla Górnika cztery gole.

Na zdjęciu: Alasana Manneh przedłużył z Górnikiem kontrakt do czerwca 2023 roku.

Fot. Norbert Barczyk/PressFocus